WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów
A tak to od ilu obr na minutę powinien już reagować zegar turbo
Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka
Mi wskazówka turbo reaguje zawsze po wciśnięciu gazu, nawet delikatnego.
Dzwoniłem do firmy regenerujacej turbo oni ustawili ją tak jak fabryka i mogą mi ją przestawić , tyle że znowu dwa dni roboty, a np jak by była gdzieś nieszczelnosc to też by tak mogło być ze zegar by reagował z opóźnieniem ?
Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka
NAjlepiej zrobić logi dynamiczne wtedy pokaże jak wstaje turbo czy przy zadanym ciśnieniu czy z opóźnieniem
BYŁ LEON by COMPSPORT
JEST ALFA 159 SW by TUNE-UP
Przed regeneracja ciaglo już od 1500obr a teraz jak by 1800obr a2000obr a da się przestawić geometrię bez demontażu turbo ?
Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka
Podepnę się pod temat(mam identyczny silnik jak w temacie), ponieważ przeraziłem się tym co usłyszałem od mechanika. Podobno mam rozwaloną turbinę poprzez jakąś "nakrętkę (czy to wogóle możliwe? Jestem laikiem i czytelnikiem forum, nie mechanikiem mogę co najwyżej kompa naprawić .
Z turbem nie było do tej pory problemów, brak świstów alfa zbierała się ok. Na sprawdzenie czy są jeszcze zamontowane i ewentualne wywalenie klap byłem umówiony pod koniec miesiąca (ani ja ani sprzedawca nie wiedział, czy te klapy jeszcze są).
Zaczynając od początku:
Przejechałem odcinek 2-3 km zero problemów,
-wyłączyłem silnik
- po 3-5 min odpaliłem go ponownie
- brak mocy - turbo nie reaguje od samego początku, wskazówka doładowania nawet nie drgnie (zero niepokojących dźwięków ani innych objawów, tak jakby klapy od turbiny się nie ruszały),
- zawróciłem do domu,
- poczytałem forum (myślę, pewnie przewody)
- na drugi dzień sprawdziłem przewody (overboost), przepływomierz "na oko i słuch" i odpaliłem silnik,
- posprawdzałem przewody (dostępne z góry - wyglądają ok),
- pojawił się "check engine" (pojawił się drugiego dnia - nie mam obecnie kabla aby podpiąć pod kompa - musiałbym przejechać 140km)
- jedyne co zaobserwowałem to niezbyt głośny szum(nie sądzę, aby taki dźwięk wydawał pasek) dochodzący z lewej dolnej strony silnika,
- myślę pojadę do mechanika, niech rzuci okiem od spodu,
- podobno posprawdzał przewody i są ok.
Pytanie jest następujące - skoro mam rozwalone łopatki turbo, to nie powinien czasem dymić (auto nie dymi nawet trochę - mam dpf)?
Nie powinno być czegokolwiek słychać w trakcie uszkadzania turbo?
Nawet jeżeli łopatki są uszkodzone, to wydaje mi się, że chociażby minimalnie powinny zmieniać ciśnienie(na chłopski rozum - jednak to co zostało kręcąc się szybciej niż dolot, to powinno zwiększać ciśnienie)
Czy to czasem "mechanik" próbuje mnie naciągnąć na naprawę turbiny, a problem najprawdopodobniej leży po innej stronie?
Może zabrać auto do innego speca? Ciężko mi uwieżyć w to, że nie było objawów typowego uszkodzenia turbo, a tym bardziej wpadającej "nakrętki" do komory z wirnikami, która wpadając powinna zrobić jesień średniowiecza? Wlot powietrza do kompresora jest przez filtr powietrza jeżeli się nie mylę, to jakim cudem, tam miałaby się znaleźć "nakrętka" ? Aby wyzerować doładowanie, to instantowo wszystkie łopaty i kompresora i/lub turbiny powinny zostać roztrzaskane na strzępy? Coś mi się tutaj nie dodaje.
Tak tylko głośno myślę
Z góry dzięki za feedback
Ostatnio edytowane przez TomaszK ; 21-06-2017 o 18:18
Skąd dokładnie jestes?
P.s jaki kompresor?? Jeśli pojawia się świt, sprawdź na kanale czy nie masz nieszczelności w dolocie.
Wrocław, nie ma świstów ani nie posiadam kanału :S
Wlot z filtra powietrza do turbiny i łopatki sprężające powietrze do intercoolera to kompresor?
Ogólnie to z turbiny nie dochodzą żadne dźwięki. Zachowuje się tak, jakby się nie uruchamiała.
Dałem mechanikowi aby sprawdził szczelność, twierdzi, że jest ok. Ale sądząc po czasie w jakim to wykonuje, to nie rozebrał jeszcze turbiny ;|
Ostatnio edytowane przez TomaszK ; 21-06-2017 o 19:45