Przestały mi działać czujniki parkowania. Po diagnozie u elektryka wyszło, że padł jeden z nich i trzeba wymienić. Problem jest tego rodzaju że w ASO zaśpiewali mi prawie 400 zł za sztukę. Facet w serwisie się zaśmiał i pokazał, że ma zestaw 4 niefabrycznych czujników, z ekranikiem, biperem za 200 zł.
Do rzeczy. Używkę wyjęta z autka widziałem za ok 150 zł, ale polakierowana jest na inny kolor. Ktoś przerabiał temat? Czy polakierowanie kolejną warstwą uniemożliwi korzystanie z czujnika, czy zdrapać poprzedni lakier, zetrzeć drobnym papierem ściernym i się nie przejmować?