Witam, zaczelo sie od tego ze jak jechalem to auto zaczelo mulic sie strasznie ale po nacisnieciu gazu do oporu jakby przdmuchalo i lecial dalej,pozniej znowu to samo,jak stanalem na swiatlach to zgasl,udalo mi sie go jeszcze odpalic.Pojechalem dalej,po jakim czasie to samo,dojechalem na miejsce i jak juz stanalem to juz nie odpalil.Pomyslalem ze to jakis syf w filtrze paliwa(mozna powiedziec ze juz czas na wymiane) wiec zalalem nowy filtr i wymienilem.Cyklem go kluczykiem ze 3 razy i odpalilem.Odpalil ale zgasl od razu(przed wymiana filtra tylko krecil)Pomyslalem ze zapowietrzyl sie wiec probowalem odpowietrzyc odkrecajac wtryski po kolei i krecac az poleci paliwko i zakrecalem.Jakby cos to dawalo bo zalapywal przy tym ale w koncu sie nie udalo.teraz tylko kreci i nic.Probowalem na hol zeby zalapal ale nic kompletnie.Teraz jeszcze wyskoczyla czerwona lampka silnika i nie gasnie po przekreceniu kluczyka.Chetnie wyslucham kazdej opini