Napisał
amigas
No własnie co Państwo polecają. Przez moją nieuwagę zalano mi olej o niedopowiednich parametrach na ciepło (instrukcja podaje 10w50) i jak się rozgrzeje puka szklanka/popychacz/zawor. Na zimnym cicho.
Pozaty mam jakiś gówniany mobil:/ chce dać belli co najlepsze także:
Myślałem o czymś klasę wyżej czyli 10w60, moja propozycja to Valvoline VR1 racing 10w60.
Do tego Valvoline'a nie ma sie chyba co czepiac, byle tylko zrodlo bylo pewne. Jeszcze mozesz wziac pod uwage Agipa (5W/50) i Motula (15W/50) - takie dwa pewniaki jesli chodzi o marki. Wprawdzie Motul to polsyntetyk i 15W, ale nie bedzie to przeszkadzac, szczegolnie, ze idzie lato, no chyba, ze jezdzisz tylko na krotkich dystansach, tak ze olej nie zdazy sie nagrzac to ew. mozna pomarudzic. Co do Agipa to teoretycznie powinienem miec go za jakies dwa, trzy miesiace po jakiejs mniejszej marzy, ale nie wiem jak on cenowo stoi wzgledem reszty.
Inna sprawa czy to zalatwi stukanie... na pewno cisnienie oleju na goracym silniku bedzie wieksze a to juz spory zysk.