Witam,
Mam na oku fajną AR 156 2,4 JTD 2001 kombi, generalnie potrzebuję auta na dojazdy do pracy, codziennie robię około 70 kilometrów w dwie strony (90% trasa). Jeśli chodzi o silnik to nie mam żadnych wątpliwości że wybór jest dobry bo miałem kiedyś Lancie Lybrę 1,9 JTD. Alfa bardzo mi się podoba ale obawiam się że zawieszenie nie będzie wytrzymywało. Co prawda jestem kierowcą raczej ostrożnym, nie jeżdżę za szybko, omijam dziury, uważam na krawężniki, zwalniam na nierównościach itp. ale mam wątpliwości... Trasa którą jeżdżę do pracy nie należy do najlepszych, wyremontowane jest jakieś 30% trasy, reszta może nie jest dramatycznie dziurawa, ale posiada sporo nierówności, w wielu miejscach się zapada, jest trochę dziur i łat.
Moje pytanie brzmi jak to jest naprawdę z tą słabością zawieszenia w 156, szperałem sporo na forum i na portalach motoryzacyjnych, jedni piszą że zawias trzeba remontować co kilkadziesiąt tysięcy inni że stale coś dłubią bo wahacz potrafi się poddać po 7 tysiącach kilometrów. Silnik 2,4 JTD jest ciężki co dodatkowo obciąża zawias. Na ile remonty zawieszenia obciążą mój portfel biorąc pod uwagę że mój roczny przebieg to około 25 tysięcy kilometrów (z tego 17 tys to trasy do pracy opisane powyżej)?
Jakie są naprawdę koszty tych remontów - szperałem na alledrogo i komplety zawieszenia na przód są w cenach 600-800 PLN na tył chyba podobnie, czyli komplet mamy za 1600 PLN, niestety obawiam się że to chińskie zabawki. Z kolei TRW jest sporo droższe ale pewnie dużo trwalsze, mimo tego znalazłem wpisy ludzi którzy pisali że remont kosztował ich 4 tysiące (czyżby robili wszystko w ASO)?
Będę wdzięczny za wszelkie uwagi.
Pozdrawiam!