coz... pożyczyłem bratu alfe na doslownie 3 dni i juz cos zepsul!! odpalal mojego diesela bez grzania swiec. oddal mi auto dzis i efekt jest taki:
grzeje swiece odpalam i po kilku sekundach zaczyna mrugac wspomniana kontrolka "spiralka". mruga tak jakies 10 razy po czym gasnie i nie pojawia sie az do ponownego uruchomienia silnika. mysle ze padly swiece choc wole dopytac.
nadmieniam ze auto jezdzi normalnie nic innego sie nie dzieje. czym ryzykuje jezdzac tak jeszcze przez okolo tydzien?? i czy to w ogole sa padniete swiece czy moze cos innego powazniejszego??