Jak ktoś naprawia silniki przysłowiowym młotkiem to VM mści się wielokrotnie bardziej niż konwencjonalne silniki i chyba tyle. Sam sie z siebie raczej nie psuje, zresztą te silniki miały tyle zastosowań w motoryzacji, że nie ma się co przejmować. Ważne, w jakim stanie jest ten którego chcesz kupić, jak był traktowany, naprawiany, czy nie ma tam jakichś patentów, itp. Wszystkiego i tak nie sprawdzisz, więc pozostaje zdać się na intuicję.