:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Napisał Konrado
mozna sobie np. taką alfe wsadzić do klasera...albo oprawic w ramki i powiesic na scianie
Bardzo podobna do mojej Niuni, jedynie silniczek mam TS a nie JTS :mrgreen: i rocznik 1998...
Za 20 lat bedzie kolekcjonerska 8)
Piękna furka swoja droga, pomijając komantarz :mrgreen:
"Wiem że masz duszę. Masz Alfę - masz klasę" - Jeremy Clarkson
Alfa Romeo 166 3.0V6 226 KM i uśmiech z twarzy nie schodzi
Lancia Ypsilon 1,2 - Miejski przemieszczacz
Fura jak Fura ale cena miazdzy :d
ten komis chyba nie chce się jej pozbywać
a po co bedzie sie jej pozbywal jak to model kolekcjonerski... :wink: :mrgreen:
szkoda tylko ze niczym nadzwyczajnym sie nie wyroznia...dla mnie egzemplarz kolekcjonerski musi miec cos czego nie maja inne egz. chociazby zegary wysadzane kamieniami Svarowskiego...albo recznie wyszywane logo alfy na fotelach...takie drobiazgi...wtedy ja moge uznac za unikat...i tak i do klaseru...albo do garazu bo jezdzic szkoda... :wink:
bija22 i Alfa156 V6 są powody do mruczenia
...i do płaczu
tak się składa, że autko należy do mojego ojca, nie jest sprzedawane przez żaden komis
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C5942313
to jest aktualny link do tego autka
myślę że realna cena za która ojciec gotów byłby sprzedać to ok.38-39 tys pln
fakt jest faktem że cena dalej jest b.wysoka, ale alfa naprawde jest w stanie rewelacyjnym, zero zuzycia(tekst o kolekcjonerstwie jest autorstwa mojego młodszego brata, ale wierzcie że nie jest to przesada) - więc i ceny nie można porównywac do rocznika 2003-2004 z przebiegiem między 60-80 tkm
gdybym miał kaskę to sam bym ja wziął, a wg mnie alfa to nie jest samochód który się kupuje na raty, trzeba mieć gotówkę
co do autka
Rocznik 2003, I-sza rejestracja 05.2004, przebieg TYLKO 15.000 km z racji tego że ojciec jest prezesem firmy i jeździ w zasadzie tylko słuzbowymi autami
alfą jeździł po zakupie 2-3 miesiace "docierając"(jeździł w miarę delikatnie jak na ten silnik) do przebiegu 5.000 km, później to tylko weekendowe przejażdżki. Alfa stoi większośc czasu w garażu, oprócz przejazdzek po 20-50 km jest również(za moja namową) dbane, aby była odpalana i pochodziła co najmniej raz w tygodniu(zwłaszcza w zimie, kiedy auto nie jeździło praktycznie wcale - jednak opony zimowe są bo dołozył je diler), zeby nic sie nie "zastało"
auto nie było jeżdżone w miescie, przebieg tylko na trasie szczecin - kolobrzeg, okolice szczecina i okolice kołobrzegu
auto jest serwisowane wyłącznie w aso alfy w szczecinie(wszystko udokumentowane i do sprawdzenia w serwisie), do tej pory wymieniany był jedynie:
- olej(trzykrotnie- co roku)
- płyn hamulcowy(podobno stracił właściwości)
- filtr powietrza i oleju
stan auta jest ogólnie mówiac perfekcyjny co mozna sprawdzić w dowolnym warsztacie
w zawieszeniu nie ma najmniejszego luzu
jesli komus zależy na tym modelu i chce auto w stanie idealnym, jak z salonu za 2/5 ceny - gorąco polecam
gdyby ktos był zainteresowany - mozna się kontaktować również ze mna:
790-028-138 Łukasz
A co charakteryzuje to autao że mozna o nim mówić model kolekcjonerski, kolego to jest Alfa Romeo 156 z roku 2003, nie było jej wyprodukowanej 100 sztuk dla wybrańców, nie wyróżnia się spośró innych 156 i nie spełnia wilu innych wymagań żeby zasługiwac na miano kolekcjonerskiego...więc bajek nie opowiadaj :mrgreen:Napisał alandy
Skoro ojciec jest prezesem to spokojnie może ci podarowac autko :wink: , ja smigam Alfą 156 kupioną na raty i czy jest w tym coś złego ;// ?Napisał alandy
Poza tym tego typu post to się raczej nadaje do działu Bazar 8)
Pozdrawiam i zyczę powodzenia w sprzedaży kolekcjonerskiej wersji AR 156 :wink:
"Wiem że masz duszę. Masz Alfę - masz klasę" - Jeremy Clarkson
Alfa Romeo 166 3.0V6 226 KM i uśmiech z twarzy nie schodzi
Lancia Ypsilon 1,2 - Miejski przemieszczacz
heh, te drobne złośliwości...
to miało byc tylko podkreślenie świetnego stanu auta - (jestem pewien ze nie znajdzie się drugi w takim stanie i z takim przebiegiem) i może rzeczywisci nie było zbyt szczęsliwe pod wzgledem słownikowym
w dziale bazaru też już wrzuciłem odpowiedni temat, jedank tematu powyższego ja nie zacząłem, poczułem się tylko w obowiązku lekko obronić ojca i jego alficzkę
(nawiasem tekst o ramkach i obrazie nieźle obrazuje podejscie ojca do tego auta)
pewnie że ojciec mógłby auto dac, ale:
-byłoby to niewychowawcze
-mam dwóch braci - komu ojciec miałby dac, żebyśmy sie nie pozabijali? :wink:
-mam inne auto które chwilowo mi bardziej odpowiada(sporo oszczędniejsze, a musze niestety spore przebiegi robić)
mam nadzieje, że znajdzie się kupiec który doceni taki stan auta
jesli nie....
po cichu sam zbieram gotówke od jakiegoś czasu
pozdrawiam