Moja przygoda z tłumikami rozpoczęła się praktycznie z potrzeby wymiany.
Od nowości jeździłem na fabrycznym tłumiku ale niestety marna jakość spowodowała powstanie otworu przeżartego rdzą od strony nadkola.
Konstrukcja niestety jest taka w naszych Bellach że ciągle woda tam wchodzi poprzez nadkole.
Tłumik nadawał się do wymiany, no ale tu powstał dylemat.
Zdecydowałem się podejść do tego trochę ekonomicznie, Bosal taki kosztuje około 650 zł brutto jeśli starcza średnio na 50 tys. km to niema sensu zakup drugiego takiego tłumika.
Jakość wykonania, no i opinie z różnych miejsc niestety były jednoznaczne dla mnie, odnośnie standardowych tłumików ( dodatkowo doświadczenie z własnym fabrycznym ). Zdecydowałem postawić na jakość tego elementu.
Po dogłębnej analizie na różnych forach obrałem 3 firmy, które tworzą dedykowane tłumiki a za najważniejsze cechy produktu obrałem:
- jakość wykonania
- żywotność
- wszelkie certyfikaty, homologacje, normy dźwiękowe jakie dopuszcza prawo w UE
- gwarancja
- wszelkie "ryczenie" i uciążliwość w dalekich trasach wykluczone.
Remus, Sebring i Supersprint, zdecydowanie na forach najgorzej wypadał Supersprint i w tematach pojawiał się problem z jakością tych tłumików. Natomiast informacji o Remusie i Sebringu znalazłem bardzo mało ( dot. 147 ). Po dogłębnym przekopaniu netu ( głównie fora zagraniczne ) wiele osób chwaliło Sebringa i Remusa ze wzg. na bardzo restrykcyjne normy w fabrykach oraz najwyższej jakości materiały użyte do produkcji.
Znalazłem przedstawicieli i otrzymałem ceny. Generalnie najtaniej wypadł dedykowany Sebring bo 1500 zł brutto ( wraz z dostawą do drzwi ), firma ATC w Wawie jest przedstawicielem Sebringa na Polskę.
Generalnie wygląda to tak, że producent w Austrii wysyła bezpośrednio z fabryki do klienta, trwało to około 2 tygodni. Zapakowane ładnie w firmową folię etc. kawał tłumika jednym słowem
Widać, że solidny osprzęt ( po wadze też czuć )
Montaż nie odbył się bez małych problemów, ale nic z czym dobry tłumikarz by sobie nie poradził. Generalnie średnica w tłumiku jest większa niż ta w fabrycznym układzie wydechu.
Odczucia podczas jazdy wewnątrz
Bardzo przyjemny dźwięk w zakresie niskich obrotów ( wyraźnie bardziej ładnie brzmi ) w kabinie jest cicho tak jak było, delikatna zmiana barwy odczuwalna ale nic nie przeszkadza testowane zarówno w mieście jak i na trasie na odcinku ok. 500 km
Odczucia podczas jazdy z zewnątrz
Dźwięk jest bardziej rasowy, ale „nie trąci wiochą” co było równie ważne podczas wyboru tłumika co jego jakość.
Sam tłumik wygląda bardzo ciekawie ( opinie osób różnych ) z mojego punktu widzenia nie jest zbytnio ostentacyjny i pasuje charakterem do Alfy chociaż wersja z podwójnym wydechem wyglądała by rewelacyjnie.
Sebring niestety też uległ kryzysowi i obecnie opcja z podwójnym wydechem nie jest dostępna ( informacja z 5 mcy wstecz )
Zmiana w zakresie obrotowym
Odczuwalny wzrost elastyczności podczas przyspieszania, auto lepiej się kręci zarówno od dołu ale również w wyższych przedziałach, natomiast bez szaleństw ale czuć różnicę.
Nie wiem jak jest w przypadku innych tłumików np. Remus w połączeniu z tym silnikiem ale Sebring na pewno tutaj jest odczuwalny. Natomiast jeśli ktoś myśli że zrobi samym tłumikiem np. 10KM więcej, to jest w błędzie. Gdybym się kierował tylko poprawą osiągów to myślę, że sens by był przy wymianie kompletnego układu wydechowego z zastosowaniem np. katalizatora sportowego ( co jest w fazie planowania :p )i odpowiedniego dolotu, tylko czy jest w tym coś prócz zamiłowania ?
Zmiany w zużyciu paliwa
Raczej żadnych zmian nie zauważyłem, jeśli są to pewnie minimalne.
Pewnie ktoś zapyta czemu nie Ulter tańszy jest i wogóle, a no dla tego, że w poprzednim samochodzie miałem takowy i rozleciał się szybciej niż fabryczny dla tego nie chciałem ryzykować zakupu u "rodzinnych" producentów.
Obecnie na Sebringu jeżdżę już 5 mc i bardzo sobię chwalę ten zakup