Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy 1234
Pokaż wyniki od 31 do 38 z 38

Temat: Kobieta i auto :)

  1. #31
    Użytkownik Romeo Avatar Garos
    Dołączył
    10 2005
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    Opel Astra III 1.7CDTI Caravan
    Postów
    858

    Domyślnie

    To trochę punktów natrzepałaś,jeszcze trochę i przestaniesz śmigać-zwolnij trochę.


    ... a to moja historia AR : 155 2.0 TS, 164 3.0 V6, 166 2.4 JTD

  2. #32
    shallot
    Gość

    Domyślnie

    ... ciezko zwolnic w alfie.. W lipcu mi sie sie skasuja 2, wiec bedzie lepiej

  3. #33
    LUKE
    Gość

    Domyślnie

    Ja tam wogóle punktów nie mam,niezdążają tych suszarek odpalać.Ale "kara" jakiś czas temu była.8 marca dzień kobiet.Ja z moją umówiony,że idziemy na zakupy (chciałem jej kupić jakieś dziny i perfum,ale żeby sama wybrała) Wychodzę z pracy,dzwonię żeby była za 10min,fru do gabloty i ognia.Na "Siekierkowskim" czadu 170,180 na budziku i coś mnie tknęło (takie mondeo zgniło-zielone powoli se jedzie rej.WI..) Szybko looknąłem "miśki" oho.Oni przepisowo 80 kilo to im gablotą zatrzęsło.Patrzę jakby szybciej te światełka za mną ruszyły,myślę oho...Niestety pech przy zjeździe żółte,czerwone bo tak bym odrazu w prawo.lewo.prawo i bym zgubił bo zaduża różnica była.A tu stop.Miśki podjechały,wyczesały mnie z pasa i do boku.A tu tel dzwoni.Patrzę kumpel od AR164 ale nie odbieram,no też sobie moment wybrał.
    -"Dzisiaj Alfy nisko latają,na deszcz się zbiera chyba.To ile na blacie miałeś" mówi miśiek.
    -No to ja przebąkuję coś o "100"
    -"100"? 100 to Alfa na dwójce idzie"
    Rozmowa miła,z rozmowy wywnioskowałem,że chlopcy video nie zdążyli odpalilić to i moneta im wpadnie.Przeprosiłem,powiedziałem że pierwszy raz tak się śpieszę bo wie pan te kobiety...no i prezent cieniutki będzie.Sam sobie karę wymierzyłem.(200 PLN),bo stawkę zaczęli od 1000 i iluśtam punktów.Myślę dam 100 to zaraz usłyszę "a nas dwóch" Pan władza powiedział abym odebrał ten telefon.A Michaś w telefonie
    -"ty gdzie ty tak się śpieszysz tylko śmignąłeś mi przez Gocław"
    -A wiesz Michaś właśnie się już "nigdzie nie śpieszę"
    - To targuj się ,targuj...
    - Ta co ty nie powiesz,nara...
    Jaki morał z tego - I tak musiałem kupić te Levisy i perfumy,kobiety są nieubłagane od policji coś wytargowałem,a od swojej pani nic.No ale mnie później pocieszyła....))

  4. #34
    bassman
    Gość

    Domyślnie

    Dobre to :mrgreen:

  5. #35
    LUKE
    Gość

    Domyślnie

    Ale bolało.Te dwie stówy to mogłem równie dobrze położyć za wycieraczki i patrzeć przy jakiej prędkości odfruną albo zapalić nimi papierosa (a przepraszam palić się jeszcze nie nauczyłem) A tak to miśki gratisa mieli,nawet z szuszarką nie musieli czaić się. A wszystko przez te kobiety....

  6. #36
    selespeed1
    Gość

    Domyślnie

    LUKE, opowiadaj teraz o pocieszeniu!!! To może być lepsze od rozmów z bi


    Model: Alfa Romeo 156
    Pomógł: 1 raz
    Wiek: 39
    Dołączył: 20 Maj 2006
    Posty: 86
    Skąd: POZNAŃ
    Wysłany: 2006-07-03, 16:03


    --------------------------------------------------------------------------------

    Bez ogródek
    _________________
    Pozdrówka: Paweł z Poznania
    ałymi deklami

  7. #37
    LUKE
    Gość

    Domyślnie

    ZA-JE-BI-SCIE ! Lubię być pocieszany... :mrgreen:
    A co do mojej pani to mi trochę ostatnio du..ę uratowała.Ale po koleji.Pojechałem do dziewczyny na Ukrainę (spotkałem się tam też z naszym forumowiczem we Lwowie-Dzięki GORGAN za gościnę :wink: ) Jak pech to pech przed Zamościem ( no przecież wiem do cholery,że stoją przed Zamościem ,ale skubańcy tak stanęli w krzakach,że ani dudu)Jak za Garwolinem 200 kilo na budziku było parę razy(dzięki miejscowym :twisted: ) to nic. Jak jakieś marne 140 to wielkie halo. Krzyknął na początek 500pln (pincet) i 10pkt.No to ja o lasach,o pogodzie,może bez tego rzeźbienia w kajeciku.Wysiadając biorę 100pln,a kumpel mówi weź 50 styknie,no to ja sru w "rancing ticket" 50pln,ale to chyba niestety było mało,a jeszcze na domiar złego zatrzymali następnego to już wogóle rozmowa jakaś taka sztywna się zrobiła (a mama uczyła,że w towarzystwie nie ma tajemnic).W efekcie dali bilecik na 200pln i 5pkt(limit chyba mieli jeszcze na dziś nie wykonany)Dalej przejście w Hrebennem to dałem 40pln i byłem na początku kolejki (tamci stali już trzy godziny!) We Lwowie odebrałem moją pannę,a później zostaliśmy wszyscy zaproszeni przez Romka do domu na poczęstunek (kto pił to pił,ja to jakoś ostatnio nie mam szczęścia i czuję się jak dziecko na imieninach...) Dzięki Romek za zaproszenie,było extra,na pewno wpadniemy jeszcze :wink: .Później dalej w drogę.Za Oleskiem podobno ograniczenie do 70 i 50km (my tam nic niewidzieliśmy ),wypada na drogę robi wiatrak no to stajemy.Mandacik 60hr.Idziemy razem z kobietą na ichni posterunek (takie skrzyżowanie wieży lotów z latarnią)Kobieta rozmawia.Delikatnie proponuję obejście przepisów,na co milicjant pokazuje mi na nową suszarkę,że od dzisiaj taką mają skomputeryzowaną co to wtyk się wkłada,trzeba zczytać datę i prędkość i to jest nagrane.Najśmieszniejsze,że mandat muszę zapłacić na Ukrainie w poniedziałek.No to kobieta,że w poniedziałe to ja już w Polsce muszę być. Chciał zrobić mi badania krwi na miejscu,otworzył futerał a tam igły.Na szczęście skończyło się tylko na chuchnięciu.W efekcie dał suszarkę swojemu koledze,żeby poszedł łapać jelenia na mój wynik .Takie ominięcie kosztowało mnie 80 hrywien,co z radością uczyniłem.A wszystko te wydatki zawdzięczam mojemu kochanemu słoneczku .Jak bym siedział na d...e to by strat nie było... ale co tam przynajmniej przy mojej pani wiem,że żyję.
    :mrgreen:

  8. #38
    bassman
    Gość

    Domyślnie

    Nie nudzisz sie :mrgreen: Tak trzymaj :wink:

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory