Witam,
Wczoraj w nocy podczas jazdy alfa przestala reagowac..
Zmieniam bieg z 4 na 5 i bach takjakby sie podal gazu zaklinowal ale sie nie zaklinowal..
Silnik zawyl jakby mial 10k obrotow a silnik mam diesla... Po ponownym uruchomieniu nie da sie jechac wiecej niz 70km/h
Przyspieszenie do 50km/h trwa z dobre 20sek..
Z pod maski dochodzi dziwek jakby zassysania ogromnej ilosci powietrza i klekocze jakos tak inaczej..
Coto moze byc? Jutro jade do ASo.. OBYM nie mial do wymiany silnika :/
CO O TYM MYŚLICIE?
aha gdy wloze kluczyk w polozenie "Mar" zapala sie czerwona kontrolka silnika ale gasnie po kilku sekundach. Gdy uruchomie silnik to zadne bledy nie wyskakuja.