Witam serdecznie , jestem posiadaczem alfy 156 sw 1.9 jtd 16v mjet od kilku miesiecy , moje problemy z autem zaczęły sie jakiś czas temu gdy na autostradzie przy przyśpieszaniu na 6 biegu wyskoczyła słynna marchewa MCSF , po zgaszeniu znikła ale wyskakiwała ponownie. Poczytałem i wyczyściłem egr , przepustnice , i czujnik ciśnienia doładowania . Chwile było ok ale znów sie pojawiła . Wiec dorobiłem z blachy zaślepkę na EGR z otworam, niestety tez nic nie dało . jakiś czas temu zauważyłem ze zawór VTG jest pękniety z boku , ale nieszczelności nie widac, jak zdejmę wtyczke to sztanga sie porusza , nie gwałtownie, ale dośc szybko. A teraz do sedna, ostatnio moje auto zaczęło bardzo mocno kopcic na czarno , spalanie wzrosło , a moc jak by spadła, co gorsza po odpaleniu silnik pracuje równo a po 20 sekundach, na 2 sek. jak by go coś "przytkało " lekko nim zatelepie i znów pracuje ładnie , i tak cały czas. Panowie proszę pomóżcie , naprawde lubie to auto , włożyłem w nie duzo , i nie chce go sprzedawac ale powoli trace cierpliwośc do tego auta . Liczę na jakieś sugestie . Pozdrawiam