Podjechalem na stacje paliw bez najmniejszego problemu. Zatankowalem. Wsiadlem do samochodu, przekrecilem kluczyk, kontrolki sie zaplily, przekrecilem dalej, lekkie klikniecie z silnika (mysle ze rozrusznik) a nastepnie wszystko zgaslo. Przy ponownej probie odpalenia podobne objawy jak wyzej, zwraca tez uwage ciagle swiecaca na pomaranczowa kontrolka ukladu sterowania silnikiem. Na wyswietlaczu elektronicznym rozne rzeczy sie pokazuja - nie zawsze te same. Stosunkowo czesto po paru sekundach od przekrecenia kluczyka na "Mar" i po tym jak samochod przeprowdzi standardowa kontrole urzadzen "pokladowych" pokazuje sie "distance to service 0km". Bywa tez ze pokaza sie kolejno awarie ABS, ASR, ABD (czy jakos tak). Na wyswietlaczu NIE pokazaly sie natomiast problemy z - "CODE", informacja o problemach ukladu sterowania silnikiem.
Dodam jeszcze ze samochod b. niedawno temu mial wymieniany olej. Wymiana rozrzadu byla jakies 20K Km - co najwazniejsze przed ta awaria samochod sprawowal sie niemalze idealnie. Przed zakupem samochod byl na ogolnym przegladzie w ASO (w tym podlaczony do komputera) i wszystko bylo ok. Informacja "Distance to service 0km" - byla widoczna w Menu-Serwis od kad samochod kupilem.
Czy ktos moze mial cos podobnego w przeszlosci? czy macie jakies sugestie co to moze byc? Jezeli nic nie wykombinuje to pewnie konieczna bedzie wizyta w serwisie - niemniej jednak dobrze bylo by miec przynajmniej ogolne pojecie zeby nie dac sie im tak latwo naciagnac na wymiane polowy silnika po to tylko aby sie przekonac ze byl to tylko drobny blad komputera lub poluzowany kabelek.
Z gory dzieki!
S.