Kat mi umiera, rdzewieje, trzeba wyciąć.. ale co zamiast niego? Przelot? Nowy kat? Może magiczne urządzenie o nazwie strumienica (o której szczerze nie mam pojęcia)?
Ja bym z tego wszystkiego wybrał przelot.
Były inne wcześniej. Teraz 159 i 156 oraz 155 do sprzedania.
Polmostrów nie mają tłumika dedykowanego do JTD. Nie wiecie czy pasowałby któryś z tych: 1,3; 1,4; 1,6; 1,7; 1,8; 1,9TD? Lub znacie może inną firmę produkującą coś takiego?
[Edit] Lesio: to o czym mówisz wygląda tak: http://allegro.pl/tlumik-tlumiki-sro...378342031.html?
Klakier, w JTD robiąc wydech przyjmujemy podstawowe założenia:
- turbina jest głównym tłumikiem,
- różnica ciśnień przed i za turbiną powinna być jak najwyższa
Pasować będzie każdy, który ma średnicą taką, jak Twój wydech (nie jestem pewien czy w JTD nie jest 55mm jak w 2.0 TS) - ale po co - w turboklekocie może spokojnie wywalić cały układ i zostawić jedynie końcowy i nawet nie będzie głośno.
A strumienica nie ma sensu bo powoduje dziwne zawirowania spalin, w 80% aut wpływa niekorzystnie na pracę silnika (te 80% nie z kosmosu tylko z badań Chojnackiego ^^). Dawaj rurę, najprościej, najtaniej.
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
O ile kolega przeglądy chce robić legalnie.. to niech wspawa rurę do środka pustej puszki po kacie.. żeby wyglądało jak kat ale żeby w środku rura była przelot.. to będzie chyba dobre wyjście..
A jeśli Twój kat się nie nadaje już to kupić jakiś najtańszy tłumik tego typu co linka ktoś dał wyżej.. do niego do środka rurę wspawać.. tylko niech to zrobi dobry spawacz.. bo ta stal w tanich tłumikach jest cienka jak papier i jak słabo pospawasz to korozja tak szybko zacznie postępować że za rok dwa po zimie będziesz musiał powtarzać operację..