Ja tam mam w planach co 10 tyś. Wyjdzie mi raz na 6 mieisięcy. Wydaje mi się, że to optimum. Szczególnie jeśli się robi 10 km dziennie od pon do piątku w warszawskich korkach
Ja tam mam w planach co 10 tyś. Wyjdzie mi raz na 6 mieisięcy. Wydaje mi się, że to optimum. Szczególnie jeśli się robi 10 km dziennie od pon do piątku w warszawskich korkach
Ja już mam pierwszą wymianę za sobą po 15 kkm i mnie wypada prawie co 4miesiące.
30kkm to lekka przesada zwłaszcza jak auto jest np. po programie. Mam nadzieje że mnie problem kolektora już nie dotyczy.
pzdr
10-15tys to jak najbardziej optymalna wersja, także ze względu na turbinę, a te wymiany co 30tys to można między bajki włożyć. Powiem tak, gwarancję silnik przetrwa z takimi wymianami , a później to już problem właściciela - tu wymiana turbiny , tam wymiana turbiny, a interes się kręciNapisał prozi
nie dotyczy , jeśli się nie mylę to nowe kolektory były po ok 07 2006Mam nadzieje że mnie problem kolektora już nie dotyczy.
pzdr
NIE PISZ POSTA POD POSTEM!!!!!!!!!!
this is my truth tell me yours
"Polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda." G.Orwell
http://www.youtube.com/watch?v=liSxjtd16xQ - bastard
Ehhh... moja jest 10.01.2006
Teraz pytanie, padnie nie padnie.....
Jak stosujesz pizdowa.y styl jazdy to dość szybko się zapcha. A z tym miesiącem nie jestem pewienNapisał prozi
this is my truth tell me yours
"Polityka została wymyślona po to, aby kłamstwo brzmiało jak prawda." G.Orwell
http://www.youtube.com/watch?v=liSxjtd16xQ - bastard
Ja jestem pewien , wprowadzenie nowego typu kolektora - lipiec 2006
Postanowiłem się dołączyć bo ostatnio temat dotknął mnie i to bardzo boleśnie :/ Otóż jestem użytkownikiem AR 159 JTDM i trzy dni (tak TRZY!!!) po kupieniu tego auta silnik stracił moc, wyskoczyła kontrolka Check Engine i silnik kręcił się max do 2,5 czy 3 k obrotów. Auto zepsuło się tuż po wyjeździe na trasę (170 km) i było tak tragicznie, że nawet jak tir zjeżdżał na pobocze to się nie dało wyprzedzić.... no chyba, że było z górki w każdym bądź razie badanie komputerowe wykazało: "Awaria elementu zawirowania powietrza w kolektorze ssącym" czy jakoś tak nie pamiętam już dokładnie. Chodziło o to, że zatarły się klapy od SWIRL'a czyli te, które sterują dostarczanym powietrzem do silnika. No i nie obyło się bez wymiany kolektora ssącego. Co ciekawsze mechanik przy wymianie musiał jeszcze czyścić trochę w silniku bo tyle było nagaru (300 zł dodatkowo). Podobno w tym typie kolektora ssącego sworznie od klap są nie odsłonięte i cały syf typu kurz, brud i zanieczyszczenia z E.G.R.a osiadają na tym i powodują ich zatarcie. Poza tym chipowany komputer zwiększa ilość zanieczyszczeń i dlatego jak ktoś słusznie zauważył olej co 30 kkm to pomyłka. Od siebie proponowałbym co 15 a po chipie nawet co 10 km.
Acha, żeby było ciekawiej Fiat wypiął się na mnie bo samochód był sprowadzany a gwarancja skończyła się 2 miesiące przed kupnem. Trzeba mieć pecha po prostu.
Jeszcze jedna rzecz. Czyszczenie kolektora jest skuteczne ale tylko na jakiś czas. No i koszty robocizny są te same jak przy wymianie (czytaj duże), bo żeby się dostać do niego to trzeba rozbierać pół silnika i samochód musi zostać w warsztacie na cały dzień.
Pozdrawiam wszystkich pechowców ; )))))
Jaki miałeś przebieg jak Ci się to stało???
pzdr
A czy mając 159 z lat w których montowany był ten wadliwy kolektor, można go wymienić na ten "ulepszony"? Czy może nie ma takiej możliwości, bo po prostu nie pasuje?
Pozdrawiam.
- Rafał
Pasuje i można wymienić ale jest on na tyle drogi że wszyscy czekają aż padnie Natomiast są egzemplarze z tego okresu mające ok 100 kkm i nadal maja pod maska kolektor starego typu :shock:Napisał alces1