Witam serdecznie,

Mam na imię Maciek i mieszkam pod Warszawą. Obudziłem się dzisiaj rano z silnym zamiarem zanabycia drogą kupna Alfy 159. Poszukiwania były intensywne, więc jutro wybieram się obejrzeć pewien zacny egzemplarz. Nie jest to moje pierwsze podejście do zakupu 159 - szukałem czegoś ciekawego w 2009 r., ale nie znalazłem nic interesującego. Trafiło mi się wtedy idealnie utrzymane Volvo V70, które sprawuje się idealnie do dzisiaj. Mam go jednak serdecznie dosyć, pomimo że w 99% jeździ nim moja żona. Jest bezpieczne, wygodne i niezawodne, ale to autostradowa kanapa - zero frajdy z jazdy. Tak więc zapadła decyzja o sprzedaży Volvo na rzecz Alfy 159. Dzieci wyrosły już z wózków i wanienek, więc z czystym sumieniem postawię pod domem mniej praktyczne, acz seksowne auto ;-)
Co poza tym? Służbowo ujeżdżam różne kompakty od 308 przez Aurisy po Octavie i jako robocze dupowozy bardzo je sobie chwalę - odpalają i wiozą moje 4 litery z punktu A do punktu B. Prywatnie miałem Vectrę B, Pontiaca Firebirda 1992, Chevroleta Camaro 1989 i 1994, a aktualnie posiadam Chevy Camaro 1999 z silnikiem 5.7 LS1 i manualną skrzynią. Ponad 300 koni i tylny napęd zapewniają niezapomniane wrażenia i odskocznię od codziennej, ucywilizowanej, homogenizowanej i pozbawionej emocji motoryzacji. Auto zwija asfalt i smaży kapcie z wielkim upodobaniem ;-)
Mam nadzieję, że na dniach uda mi się pochwalić Alfą. 3majcie kciuki za poszukiwania :-)
Pzdr!