jak rano wiozę żonę do pracy to mi jakoś fajniej czas leci jadąc Alfą a kiedyś jeździłem Niemcem i ciągle narzekałem pomimo że był sprawny coś w tym jest i żona mnie kiedyś spytała czemu nie narzekam ale nie odpowiedziałem jej że teraz skupiłem się na Włoszce bałem się że mi ją podrapie.