Oklejanie kiepskiego lakieru

[beriba]

Moja 147 niestety nie ma już najlepszego lakieru. Obicia parkingowe i rdzawe naloty na wypiaskowanych nadkolach. O ile obicia już przebolałem to rdzę trzeba ogarnąć bo potem będą coraz większe koszty, wiadomo. Dziur na szczęście nie ma więc wystarczy wyczyścić. W każdym razie zamiast lakierować chciałem auto okleić. W razie czego okleiny nie będzie mi tak żal jak obić lakieru. Oklejanie bym zrobił na koszt własny więc sporo kasy odpada. W związku z tym mam kilka pytań:
1. Ktoś oklejał auto z kiepskim lakierem i ma doświadczenia? Nie zależy mi na ewentualnym stanie lakieru po odklejeniu folii.
2. Ile metrów bieżących folii 1.52m potrzeba żeby okleić 147 5d? 11.43mb starczy czy trzeba brać całą rolkę?
3. Czaję się na jakąś niebieską folię Arlon. Jakieś opinie o tej folii?

Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka

[Tomtrz]

Folia nie kryje uszkodzeń lakieru. Wszystkie głębsze rysy, odpryski, przetarcia będą widoczne pod folią. Trzeba to wszystko zaszpachlować i pomalować podkładem co najmniej.

[beriba]

Z tego sobie zdaję sprawę i to oczywiście zrobię. To co mnie martwi to czy folia nie będzie odchodzić w miejscach gdzie stary lakier będzie się łączyć z tym naprawianym? I czy ewentualne zmatowienie powierzchni żeby zniwelować średniej głębokości rysę (jest jedna, dość krótka) jest akceptowalne?

Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka