Zdarzają się przypadki, nie ma co drążyć tematu... Zwyczajnie akumulator wyzionął ducha, a pech chciał że w tak krótkim czasie.
Zdarzają się przypadki, nie ma co drążyć tematu... Zwyczajnie akumulator wyzionął ducha, a pech chciał że w tak krótkim czasie.
Racja. Dobrze że nie poszło w drugą stronę Alfa nie dostała samozapłonu
Dokładnie. Ważne, że to tylko (w tym wypadku) akumulator. Gorzej jakby popaliło Ci instalacje i dochodź wtedy człowieku co jest nie tak, które bezpieczniki albo przekaźniki zjarało, które kable wymieniać a i przy okazji co dostało w tyłek.
Powiem ci Tytanowy że to moja pierwsza 164 i jestem tak zadowolony z tego auta że bajka. Każdy wzdycha nad Mesiem w124 , ale według mnie 164 jakością wykonania , wcale od niego nie odbiega
Racja. 164 to auto, które wiem że jak będę o nie dbał to mnie nie zawiedzie wtedy kiedy będzie mi najbardziej potrzebne. Szczerze, nie boje się nim jechać w daleką podróż. U mnie w zimę, lubią trochę niektóre plastiki "poskrzeczeć", ale przynajmniej będę miał co robić na wiosnę Co do reszty, to bez uwag, fotele jak i samo wykończenie - bajka
Stare auto - mniejszy kłopot,
Nowe auto - większy kłopot.