Ilość wlanej ropy a wskaźnik

[Kolin]

Siema

Nigdy swojej Ali nie tankowałem do pełna a dziś próbowałem zatankować i miałem nie lada wyzwanie. Do 3/4 baku szło dobrze, później były schody bo ubijałem ropę ( to raczej normalne ) Generalnie zalałem po sam korek, kilka razy odbiło się trochę ropą, ostatnie dobicie i jest pod sam szczyt a wskaźnik i tak pokazuję że brakuję pół kreski do pełnego stanu. Pytanie się pojawia gdzie jest problem ?

Dolewałem od połowy zbiornika, możliwe że gdzieś tam powietrze się dostało i nie bardzo było jak ubić dalej ? Czy też może coś z odpowietrznikiem nie tak ? Nie przeszkadza mi to wcale ale pewnie jak będę na ASO to zlecę chłopakom żeby ogarnęli sprawę no i fajnie było być wiedzieć czy coś się zepsuło typu pływak się zawiesił albo coś

Pozdro

[rifle]

Nie jestem pewien, ale powinno się tankować do pierwszego "odbicia".

[Kolin]

Przy pierwszym odbiciu pokazało jedną kreskę przed pełnym stanem, sprawdzałem z ciekawości ile jest. Też czytałem artykuł o tankowaniu do pełna i zdania są podzielone.

[dadasiek]

ja miałem w swojej raz taką sytuację. Zatankowałem do drugiego odbicia, wchodzę do auta a tam brakuje 1/3 kreski do full.
Przejechałem kilka kilometrów i zgasiłem auto. Po kiludziesięciu minutach znowu gdzieś śmigałem i już wkaźnik pokazywał dobrze

może u Ciebie też się coś chwilowo zawiesiło, albo auto jest w szoku że miało pełny bak

[radosuaf]

U mnie w benzynie raz albo 2 też tak miałem, po zalaniu do pierwszego "odbicia" pokazał niepełny bak, po przejechaniu kilku km i ponownym odpaleniu było już OK.

[xdj1]

Ja zawsze wlewam pod samiuśki korek. I w 147 mam czasem takki sam objaw ale po kilku kilometrach a najpóźniej na drugi dzień jest już wskazówka na maxa. Mam jeszcz AR GT i tam nie mam problemu ze wskaźnikiem. A poza tym - to czy nalewanie pod sam korek jest nie wskazane??? Dlaczego???/

[dadasiek]

Czy to prawda, że tankowanie "pod korek" bywa szkodliwe dla samochodu, bo np. może spowodować rozerwanie baku i pożar?
Jeżeli producent nie wspomina w instrukcji samochodu o tym, że w danym modelu tankowanie "pod korek" jest szkodliwe, to znaczy, że nie ma przeciwwskazań do nalewania paliwa w ten sposób. Czasami jednak może to być powodem dostawania się do wnętrza auta nieprzyjemnego zapachu benzyny czy oleju napędowego, a nawet wylewania się paliwa w trakcie pokonywania zakrętów. Każdy zbiornik jest jednak zabezpieczony przed rozerwaniem przez wzrost ciśnienia wywołany podnoszeniem się temperatury paliwa, gdyż takie są przepisy i przy konstruowaniu samochodu nie ma możliwości, aby ktoś o tym przez przypadek zapomniał. Tankowanie auta "pod korek" nie spowoduje więc rozerwania baku ani pożaru pojazdu.

http://motoryzacja.interia.pl/hity_d...odliwe,1619593

http://www.autocentrum.pl/naszym-zda...grozi-pozarem/

[macmac]

U mnie w TSie wskaźnik czasem wolno się podnosi ale przeważnie wtedy kiedy wyssany jest cały bak. Bardzo rzadko tankuję nie do pełna - może nie pod sam korek ale do pierwszego kliknięcia nalewaka - i tak płacę kartą więc nie cackam się w nalewanie do ,00 groszy. Jestem klientem stacji benzynowej ok 1 raz w tygodniu i nie chce mi się być ich częstszym klientem tylko po to, żeby zatankować 20 litrów. Zajeżdżam na Statoil ok 20 km po zapaleniu mi się "drogiej lampki" a czasem później. Im mniej paliwa przed tankowaniem tym częściej wskaźnik wariuje. Czasem po przejechaniu 10 km po tankowaniu pokazuje, że nie ma już 1 kreski baku a prawidłowe wskazanie jest dopiero po kilku godzinach, a czasem wskazanie jest prawidłowe gdy wrócę od kasy po zapłaceniu za paliwo. Też mnie to na początku nurtowało ale po przejrzeniu niejednego forum doszedłem do wniosku, że trzeba się do tego przyzwyczaić.