nie bardzo kojarzę co znaczy "otwieramy dach", masz kabriolet czy co bo u mnie dachu nie idzie otworzyć no chyba że otwieraczem do puszek
nie bardzo kojarzę co znaczy "otwieramy dach", masz kabriolet czy co bo u mnie dachu nie idzie otworzyć no chyba że otwieraczem do puszek
Niby dlaczego klima się nie włączy poniżej 0!!!??
bo to nie lodówka co ma ci jeszcze schłodzić jak jest zero. Jak ci za ciepło to otwórz okno. I nie tylko jak jest zero ale i znacznie cieplej to nie zadziała
ja miałem coś podobnego w swojej, zobacz czy nie leci ci woda przez antenę na dachu, tam często uszczelka strzela. Jeżeli tak, to silikon załatwi sprawę. Powodzenia.
A ja nie mam szyber-dachu i nie mam anteny na dachu. Ostatnio przejechałem 200km w ulewie i wszędzie sucho a więc nadzieja że u mnie wszystko w porządku.
prawdopodobnie u mnie zapchane były te rurki odpływowe (za tylnymi kołami) kilkanaście dni temu trochę przy nich grzebałem(ruszałem,próbowałem przepychać). za bardzo nie miałem do nich dojścia i zostawiłem to na lepszą okazje i pogodę... o dziwo po tym zdarzeniu zauważyłem,ze kanapa zaczyna wysychać a pod nia nie zbiera się juz woda.na dzień dzisiejszy jest już praktycznie suchutka tylko trochę czuć stęchlizne więc na wiosne będę miał co robić w środku. te rurki odpływowe także doczyszcze i udrożnie dokładniej wielkie dzięki za dobre rady chłopaki. pozdrawiam
sprawa mokrej kanapy jest już załatwiona.jak już wcześniej pisałem przyczyną były niedrożne wężyki za tylnym nadkolami. ale co się okazało teraz coś dzieje się z przedem a konkretnie ze stronę kierowcy(przód) otóż wlewa mi się woda pod skrzyneczką z bezpiecznikami.woda wlewa się raczej przez szyberdach,leci kanalikiem(który prawdopodobnie jest zapchany jak te tylne były) i ląduje na dywaniku kierowcy. pytanie moje: jak udrożnić ten przedni kanalik-gdzie go szukać,czy trzeba koło odkęcać? zaznaczam ze mam założone 18' i nie mam zbytnio pola manewru z przykręconym kołem.proszę o dobre rady.z góry dziękuje