Te swięta wielkanocne zapamiętam chyba do konca życia. Oto co mi sie przytrafiło:
Jechałem sobie 4 biegiem jakieś 100 km/h, byłem 5 km od domu, nagle bum zgasł silnik, zjechałem na pobocze... Nastepnego dnia laweta i auto stało na warsztacie, dzisiaj chłopaki rozebrali mi silnik i oto co tam zobaczyliśy:
Remontować to tutaj już nie ma co, jedyna możliwość to kupić drugi silnik...
W poniedziałek będe wiedział dokładnie czy chociaż wtryski ocalały, z tego co mi powiedział mechanik przez telefon - jeden napewno jest uszkodzony...
Rozrząd przeskoczył o ładnych parę zębów...
Może ktoś z was ma dostęp do silnika który będzie w dobrym stanie i nie wpakuje mnie w jeszce większe problemy... Jeśli nie - to pozostanie mi allegro.
Mój silnik to 1.9 JTD o numerze 37101 110KM 81KW
pogrążony w rozpaczy...