Witam,
od jakiegoś czasu dochodzą mnie dziwne dźwięki od strony silnika, gdy rozpędzę auto do przykładowo 90km/h i wrzucę luz to nic nie słychać, gdy auto zwolni do 80km/h zaczyna być słychać jakieś dziwny dźwięk tarcia, jakby osłona tarła o asfalt, może nie tak bardzo ale słychać podobne tarcie, gdy prędkość spadnie gdzieś do 60km/h dźwięk znika i jest cisza. Próbowałem naciskać hamulec bo może coś wpadło między tarcze a klocki, ale nie skutkuje, ruszanie kierownicą także nie pomaga. Co ciekawe z tego wszystkiego to tarcie słychać tylko i wyłącznie od 80km/h do 60km/h, gdy wrzucę luz przy 70km/h nic nie słychać, gdy wrzucę luz przy 120km/h zaczyna go być słychać gdy prędkość spadnie do 80km/h, więc tylko ten przedział prędkościowy. Gdy puszczę gaz i hamuję silnikiem to nic nie słychać nigdy, tylko na luzie. Zauważyłem to gdy jakoś ostatnio wrzuciłem luz przy 90km/h, bo zwykle jeżdżę bez wrzucania na luz, zawsze na biegu, dlatego nic nie było słychać.

Jak myślicie co może być powodem tego dźwięku ? Czy mam się już martwić czy nie przejmować się ?
Dajcie znać.

POZDRO !