Witam wszystkich. Mam naprawdę denerwujący problem z alfą. Silnik 1.6 120KM. Otóż zaczęło się od tego, że kiedyś podczas jazdy samochód zgasł i nie chciał zapalić. Ale po chwili ruszył, więc pomyślałem, że może nic sie nie stało. Ale Sytuacja powtórzyła się 2 razy. Podłaczyłem ELM'a i notorycznie pojawia sie ewidentny błąd czujnika położenia wału korbowego. Ostatnio go wymontowałem, wyczyściłem, bo był umazany olejem. Zaniepokoił mnie pomiar rezystancji bo czujnik ma opór w granicach 900ohm, ale po przyłożeniu metalu opór ten prawie że sie nie zmienia, może o 1 ohm. Wiem, że, aby mieć 100% pewność to potrzeba zbadać go na oscyloskopie. Jak samochód zgaśnie, nie da się go odpalić, póki nie minie ok. pół godziny. Czy Waszym zdaniem może być to wina tego czujnika, czy może sprawdzic coś jeszcze? Bo nie wiem czy zamawiać. Pozdrawiam