witam, od jakiegos czasu w 156tce 2.4jtd 136KM zaobserwowalem ciekawa sytuacje.
Czasami przejade od strzala 250km a czasami nie da sie przejechac nawet 10km bo…
jade sobie zalozmy 90-140 -bo przewanie w tym przedziale dzieje sie tak:
jade rowno a tu nagle zaczyna narastac dzwiek podobny do glosnego buczenia lozyska ktoregos kola. Jest to mocny dzwiek i dochodzi jakby centralnie z przodu auta. Wystarczy sie zatrzymac do zera, zgasic auto i ruszyc od nowa i problemu nie ma, lub jak pojawi sie buczenie puscic noge z gazu i jak spadnie predkosc w okolice 60km/h to buczenie ustaje i od nowa jak doda sie gazu i jedzie jest ok.
Problem jest o tyle ciekawy, ze nie idzie go wyczaic i moze ktos juz mial taki przypadek?

Chyba ze to odglos dwumasy taki jest dziwny? W czasie jazdy nie szarpie nic itp..przy gaszeniu nic nie stuka…wiec nie wiem

Licze na to ze ktos mial podobny przypadek…