cześć, chciałem się przywitać.
Mam 147 (1.6 ts) kupioną 4 lata temu w kiepskim stanie, poobijana, kiepsko się prowadziła, wszędzie coś pukało i stukało. Miałem kiedyś ambicję podłubać, naprawić drobne sprawy sam i przy okazji się czegoś nauczyć. Ale brak czasu i obowiązki rodzinne zweryfikowały moje plany. Chwilę pojeździłem, zrobiłem hamulce, amortyzatory sprężyny, oleje filtry itp. w serwisie. Zawsze mi się Alfy podobały. Miał to być zakup czerwonego sportowego samochodu na kryzys średniego wieku, a kupiłem poobijaną czarną 1.6 ts