Dzień dobry. Jakiś czas temu spadł mi wąż od chłodnicy podczas jazdy w korku. Cały płyn się wylał. Oczywiście nie kontynuowałem jazdy tylko osądziłem wąż i uzupełniłem świeży płyn. Zastanowiło mnie dlaczego się tak stało. Wymieniłem obejmę gdyż była stara i chyba nie zapewniała odpowiedniego docisku. Postanowiłem też podpiąć się pod obd i sprawdzić temperaturę płynu podczas co tygodniowej trasy autostradami. Ku mojemu zaskoczeniu wskaźnik na desce rozdzielczej wskazywał max 90c podczas gdy odczyt bezpośrednio z obd wskazywał średnio 93 stopnie przy spokojnej jeździe około 110-120. Natomiast przy dużym obciążeniu temperatura potrafiła wzrosnąć do 98c w tedy odpuszczałem gaz. Czy to normalne że płyn tak się grzeje a może to jest jego normalny zakres roboczy? Czy wskaźnik na desce nie powinien przesówać się w sposób płynny? Może pompa się zaciera albo termostat za późno otwiera? Czy trzeba odpowietrzać układ po "wymianie" płynu chłodzącego czy dzieje się to samoczynnie?
Samochódd MiTo 1.3jtdm 66kw
Dziękuję za pomoc.