Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 12
Pokaż wyniki od 11 do 19 z 19

Temat: Sprowadzanie AR 159 z Niemiec

  1. #11
    superalfa.pl
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pingwin Zobacz post
    Ty też nie jestes, ilość skarg na superalfę powoduje, ze na pewno nie skorzystam z Waszych usług i paru osobom równiez odradziłem.
    A co do oszukiwania, być może ktoś ciebie wystawił ale ja znam ze sto zupełnie innych opowieści. I wiesz co ci powiem? Jak polskim importerom i laweciarzom, jakim jak Ty nigdy nie ufam, tak w Niemczech mam więcej jak połowę szans na to, ze bede potraktowany uczciwie.
    boki zrywać
    jedź sobie nawet za ocean napwno będzie lepiej niż w Polsce
    Opowieści(bajki) czyta się dzieciom na dobranoc
    Nemieckie komisy tylko czekają na takich naiwniaczków jak ty, którzy myślą że są mądrzejśni niż są
    Polak jedzie 1000 km po auto i kupuje pierwszego lepszego szrota jaki jest , no bo już liczy ile straci jak nic nie kupi
    a w Polsce łazi i marudzi bo ryska jest na drzwiach i juz jest mega problem
    powodzenia w zakupie "super fury"

  2. #12
    Użytkownik Rowerzysta Avatar fx25
    Dołączył
    11 2009
    Mieszka w
    Wrocław
    Auto
    Brera Q4 Stelvio Q
    Postów
    383

    Domyślnie

    wg mnie nie ma różnicy pomiędzy komisami w PL-DE. Wszędzie kanciarze więksi lub mniejsi. Polscy "handlarze" i tak są najlepsi.
    99% aut w naszych komisach to złom. A obsługa w 100% to potencjalni złodzieje i oszuści - nieee, to tylko nieświadomi pracownicy, o wszystkich wałach wie szef którego akurat nie ma ... Zresztą kto kupuje w komisie auto, chyba tylko ten co zarabia na życie w kasynie.

    Każdy kto ukończył więcej jak jakąś zawodówkę słyszał o rachunku prawdopodobieństwa a z tego jak by nie liczyć to szansa na trafienie szrota w DE<PL.

    Jestem pewien że nikt szukający superalfy nie marudzi na rysę na drzwiach. Mega problem to jesst jak ktoś próbuję kogoś oszukać sprzedając odpicowanego szrota po "wymianie rozrządu i oleju" albo/i z cofniętym licznikiem. To jest już problem !!!

    Co ciekawe od handlarza nie oczekiwałbym tekstu "powodzenia ..." tylko "zapraszam do mnie" ale widać sumienie nie pozwala.
    I za to szacun.

    ps.
    Obłudą jest twierdzić że gorszy jest zakup szrota w DE na jednym wyjeździe jak zakup w PL po miesiącu szukania i słuchania opowieści dziwnych treści ??? W PL może być więcej jak 1000km przejechanych, tak się jakoś dziwnie składa że najlepsze okazje są najdalej od nas, prosty przykłąd prawie jechalem z Wrocławia do Bartoszyc oglądać brerę. Śmieć który ją sprzedaję nadal pisze że auto wygląda jak nowe i ogólny super stan - autentyczna super alfa. Zapomniał dodać że jest jaskiniowcem i ma nieco inne standardy estetyki i jakości jak reszta społeczeństwa !!!! Zdaję sobie sprawę że zrozumienie niektórych słów może być trudne ale akurat "super" rozumiem.
    Tam (na wyjeździe) przynajmniej człowiek podejmie decyzję samodzielnie (fakt że pod presją), bez bajery oszusta liczącego na 30 srebrników (najczęściej nie rozumie obcej mowy).
    Gorsze od tego jest wyj***nie przez rodaka dla paru zł.
    Ostatnio edytowane przez fx25 ; 18-05-2010 o 13:50

  3. #13
    Pingwin
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał superalfa.pl Zobacz post
    boki zrywać
    jedź sobie nawet za ocean napwno będzie lepiej niż w Polsce
    Opowieści(bajki) czyta się dzieciom na dobranoc
    Nemieckie komisy tylko czekają na takich naiwniaczków jak ty, którzy myślą że są mądrzejśni niż są
    Polak jedzie 1000 km po auto i kupuje pierwszego lepszego szrota jaki jest , no bo już liczy ile straci jak nic nie kupi
    a w Polsce łazi i marudzi bo ryska jest na drzwiach i juz jest mega problem
    powodzenia w zakupie "super fury"
    To co napisałeś tylko mnie utwierdza w przekonaniu, żeby nie korzystać z usług Superalfy. Innym też odradzam.

  4. #14
    superalfa.pl
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał fx25 Zobacz post
    wg mnie nie ma różnicy pomiędzy komisami w PL-DE. Wszędzie kanciarze więksi lub mniejsi. Polscy "handlarze" i tak są najlepsi.
    99% aut w naszych komisach to złom. A obsługa w 100% to potencjalni złodzieje i oszuści - nieee, to tylko nieświadomi pracownicy, o wszystkich wałach wie szef którego akurat nie ma ... Zresztą kto kupuje w komisie auto, chyba tylko ten co zarabia na życie w kasynie.

    Każdy kto ukończył więcej jak jakąś zawodówkę słyszał o rachunku prawdopodobieństwa a z tego jak by nie liczyć to szansa na trafienie szrota w DE<PL.

    Jestem pewien że nikt szukający superalfy nie marudzi na rysę na drzwiach. Mega problem to jesst jak ktoś próbuję kogoś oszukać sprzedając odpicowanego szrota po "wymianie rozrządu i oleju" albo/i z cofniętym licznikiem. To jest już problem !!!


    Co ciekawe od handlarza nie oczekiwałbym tekstu "powodzenia ..." tylko "zapraszam do mnie" ale widać sumienie nie pozwala.
    I za to szacun.

    ps.
    Obłudą jest twierdzić że gorszy jest zakup szrota w DE na jednym wyjeździe jak zakup w PL po miesiącu szukania i słuchania opowieści dziwnych treści ??? W PL może być więcej jak 1000km przejechanych, tak się jakoś dziwnie składa że najlepsze okazje są najdalej od nas, prosty przykłąd prawie jechalem z Wrocławia do Bartoszyc oglądać brerę. Śmieć który ją sprzedaję nadal pisze że auto wygląda jak nowe i ogólny super stan - autentyczna super alfa. Zapomniał dodać że jest jaskiniowcem i ma nieco inne standardy estetyki i jakości jak reszta społeczeństwa !!!! Zdaję sobie sprawę że zrozumienie niektórych słów może być trudne ale akurat "super" rozumiem.
    Tam (na wyjeździe) przynajmniej człowiek podejmie decyzję samodzielnie (fakt że pod presją), bez bajery oszusta liczącego na 30 srebrników (najczęściej nie rozumie obcej mowy).
    Gorsze od tego jest wyj***nie przez rodaka dla paru zł.
    Jak wy potencjalni klienci będziecie w końcu płacić za stan auta a nie szukać okazji to będzie więcej komisów, które będą was szanować i będą takie auta, jakie będziecie chcieli a narazie to jest tylko, „ale drogo, tańszych nie ma?" i handlarz kupuje jakiegoś grata żeby sprostać Polskiemu klientowi żeby był tani a nie dobry
    Ja się nie wstydzę działalności, której prowadzę i gadajcie sobie, co chcecie, wiem na forum trzeba zabłysnąć, świat wirtualny jest lepszy od rzeczywistości zawsze coś można wymyśleć i już jesteśmy na topie


    ---------- Post dodany o godzinie 03:17 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 03:16 ----------

    Cytat Napisał Pingwin Zobacz post
    To co napisałeś tylko mnie utwierdza w przekonaniu, żeby nie korzystać z usług Superalfy. Innym też odradzam.
    i całe szczęście

  5. #15
    Pingwin
    Gość

    Domyślnie

    Odradzam korzystanie z usług superalfa.pl Skoro jeden z właścicieli tego przedsięwzięcia pokazuje tutaj TAKIE CHAMSTWO w stosunku do potencjalnego klienta, to duzo ryzykujecie, bo może Was oszukiwać.
    To fatalna firma, omijać szerokim łukiem. Nie wiadomo co robią z samochodami, czy kręcą liczniki, czy ukrywają wady. Ten facet tutaj na forum jest tego dobitnym przykładem.

  6. #16
    Użytkownik Romeo Avatar kt0sfajny
    Dołączył
    08 2009
    Mieszka w
    Luxembourg | Rzeszów
    Auto
    Byla Alfa Romeo 156 TS
    Postów
    1,125

    Domyślnie

    w niemczech trzeba uwazac na auta od turkow
    bo oszukuja jeszcze bardziej niz Polacy
    i gorsze szroty klepia na sprzedaz
    gdzie kucharek szesc tam jest co poklepac| jeszcze tu wroce | jezdze alfa bo mnie stac;P


  7. #17
    Użytkownik Pirat drogowy Avatar Asturas
    Dołączył
    01 2010
    Mieszka w
    Rovaniemi
    Auto
    Alfa Romeo 155 1.9 TD '94
    Postów
    212

    Domyślnie

    Cytat Napisał Pingwin Zobacz post
    Odradzam korzystanie z usług superalfa.pl Skoro jeden z właścicieli tego przedsięwzięcia pokazuje tutaj TAKIE CHAMSTWO w stosunku do potencjalnego klienta, to duzo ryzykujecie, bo może Was oszukiwać.
    To fatalna firma, omijać szerokim łukiem. Nie wiadomo co robią z samochodami, czy kręcą liczniki, czy ukrywają wady. Ten facet tutaj na forum jest tego dobitnym przykładem.
    Czy Ty się dobrze czujesz? Obraziłeś się na superalfa.pl, bo faceta ma dość słuchania jakim jest oszustem i powiedział co myśli, i w związku z tym rzucasz obraźliwymi hasłami? Masz jakiekolwiek dowody na to, że "kręcą liczniki, czy ukrywają wady". Nie masz. Więc przestań psuć opinię człowiekowi, którego nie znasz i jedź kupić samochód od uczciwego Turka.
    Nie wiem jaki jest komis superalfa, ale wiem, że ma mnóstwo dobrych opinii. Złe ma również, bo tak to już na rynku działa.

    Piszę to, bo denerwują mnie ludzie, którzy lubią sobie tak powjeżdżać na innych. Usłyszeli, poczytali i już mają wroga do objechania
    Alfa Romeo 155 1.9 TD '94 Verde Mirto - jedna z 15652 egzemplarzy

  8. #18
    Użytkownik Rowerzysta Avatar fx25
    Dołączył
    11 2009
    Mieszka w
    Wrocław
    Auto
    Brera Q4 Stelvio Q
    Postów
    383

    Domyślnie

    Cytat Napisał superalfa.pl Zobacz post
    Jak wy potencjalni klienci będziecie w końcu płacić za stan auta a nie szukać okazji to będzie więcej komisów, które będą was szanować i będą takie auta, jakie będziecie chcieli a narazie to jest tylko, „ale drogo, tańszych nie ma?" i handlarz kupuje jakiegoś grata żeby sprostać Polskiemu klientowi żeby był tani a nie dobry


    Ile musiałbym Ci "przepłacić" za dobry, pewny samochód ???
    Konkretnie, szukam brery 2006-2007 sky view, wolałbym 3,2 JTS ale z braku laku JTDM ewentualnie. Znając życie to byłaby niewiele tańsza od salonowej ale za to wrażenia bezcenne - nigdy nie wiesz co odkryjesz heheh.

    Teraz do rzeczy.
    Dobrze "gadasz", źle robisz.
    Rozumiem że trzeba z czegoś żyć, wiem że na szrotach lepsza kasa ale mam propozycję. Przykład można czerpać z rynku - załóż "superXYZ" na którym będziesz zarabiał sprzedając auta jak inni, tanie, niepewne, odpicowane - taki polski standard a SUPERALFA zostaw sobie dla alf perełek. Sprzedasz wtedy pod tym szyldem 1 na miesiąc ale nikt na świecie nie powie Ci że coś ściemniasz - nie będziesz musiał tego robić. Ja przyjadę do Ciebie po brere, wypijemy kawę, sprawdzimy papiery, pojedziemy do serwisu na sprawdzenie auta, wypijemy drugą kawę spisując umowę i z uśmiechem się pożegnamy. I po co mi wtedy wyjazd do DE ??? Chyba nie myślicie (handlarze) że my (kupujący) to do niemiaszków z przekory lub sentymentu ???

    Nigdy wszystkich nie zadowolisz dlatego trzeba podzielić grupę docelowych klientów. Ktoś szukający "okazji" nie powie Ci "tańszych nie ma ??" a szukający "perełki" nie będzie doszukiwał się "okazji". Nie sądzisz chyba że ktoś wyda u Ciebie dużą kasę mając jakiekolwiek wątpliwości do do Twoich zamiarów ??? Czasem nie warto dla paru zł szargać opinii. Nie chcesz być chyba postrzegany jak "komisy".

    ps
    1. przeglądam oferty superalfy i nie wykluczone że kiedyś do Was pojadę, bo prawda jest taka że na chwilę obecną, mimo wszystko, najlepiej wypadacie (jeśli chodzi o alfy).

    2.
    Czy Ty się dobrze czujesz? Obraziłeś się na superalfa.pl,
    Nie ma co się obrażać bo jest jak jest, nie można się tylko dawać robić w ....

    3.
    Ja się nie wstydzę działalności, której prowadzę i gadajcie sobie, co chcecie, wiem na forum trzeba zabłysnąć, świat wirtualny jest lepszy od rzeczywistości zawsze coś można wymyśleć i już jesteśmy na topie
    OK. - ale zawsze może być lepiej (mówię to jako potencjalny klient)

    4. Jako ciekawostkę powiem Wam, że kupiłem focusa u kolesie który handlował sprzętem rolniczym, auta miał okazyjnie. Focus był po kolizji (dobrze zrobiony, stan bdb), cena wyższa jak normalnie a przy oględzinach zanim gdziekolwiek zajrzałem to już wiedziałem co tam będzie. Sprzedający o wszystkim powiedział a ja wiedziałem za co płacę !!!. Nie sprzedawał na siłę - po prostu chcesz to bierz. Jeżdżę nim do dzisiaj (już 5 lat) i żałuję tylko że sprzedawca zamiast kombajnu nie przywiezie jakiejś alfy z DE hehehe.

  9. #19
    Hardy50
    Gość

    Domyślnie

    Jestem nowym właścicielem alfy 159 sw, 2008 r. jtdm 150 km kupionej w komisie w Niemczech, który jest jednym z najlepszych komisów w Europie (www.autohus.de). Ceny nie będę podawać ale autko z przebiegem 105 tys, skórą (jasno brązową), grzanymi siedzeniami, relingami, automatyczną klimatyzacją i w idelanym stanie (bezwypadkowa - mierzone miernikiem) kosztowało poniżej 50 000 zł ( z opłatami). Na placu stoi jeszcze jedna, lepiej wyposazona, z mniejszym przebiegiem ale starsza i z licznymi plamami, które z pewnością się wypierze. Nadto ma niedziałającą zmieniarką oraz malowaną maską (przez kamyki, ale na pewno samochód jest bezwypadkowy). Jeździłem obiema i gdyby zeszli z ceny do 11500 to kupiłbym tą drugą. Jednak cena podana w necie nie podlega żadnym negocjacjom. Co do mojego samochodu, to w środku wygląda jak nowy, żadnych otarć zniszczeń, po prostu ideał. Zawieszenie także w stanie idelanym, podobnie jak silnik. Naprawdę warto wybrać się do Niemiec, by jeździć takim cudem. Acha można u nich wykupić gwarancję na rok za 300 euro. Na placu nei ma handlarzy, bo tam okazji brak. Są za to samochody w stanie idelanym, sygnowane opinia rzeczoznawców dekra.
    Ostatnio edytowane przez Hardy50 ; 16-08-2010 o 11:42

Podobne wątki

  1. witam z Niemiec
    Utworzone przez łukasz682 w dziale Tu się witamy
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 11-11-2013, 07:29

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory