Rozebrałem pół samochodu i znalazłem którędy woda lała się strumieniem do bagażnika. Nie wiem jednak jak to naprawić i czy to jedyny przeciek. Dodam że chodzi o 156 sedan nie SW
Po kolei jednak.
Zaczęło się od tego że na tylnej kanapie wyszły plamy wody, wyjąłem kanapę ale mimo że wody sporo, nie było widać skąd leci. Po wyeliminowaniu wszystkiego w środku wziąłem się za bagażnik. Zdemontowałem wszystko co się dało, została goła blacha. Z obu stron wzdłuż nadkoli było mokro (tamtędy wzdłuż wiązek przewodów napływała woda pod siedzenie) ale którędy trafiała do bagażnika ?? Włożyłem lampę do bagażnika, patrzyłem od wnętrza auta przez otwór na narty a z zewnątrz polewali bagażnik wodą. No i znalazł się strumień wody sikający do bagażnika.
Woda wlewała się przez otwór z nakrętką w który normalnie wkręcona jest śruba przytrzymująca plastikową osłonę końca bagażnika (ta co osłania zamek) na tej śrubie jest też umocowany uchwyt do przymocowania bagażu. Leciało po prawej stronie. Po lewej mimo że otwór jest taki sam nie leci. Po wkręceniu śruby niby nic nie leci no ale skądś miałem wodę w samochodzie a innych przecieków nie znalazłem. Dokładnie spływa po bagażniku na zderzak wpływa między zderzak a karoserię i większość spada na ziemie ale część przez ten otwór wpływa do środka.
1. Czy ktoś już miał taki przypadek?
2. Jak to naprawić?