Witam, moj pierwszy problem z alfa a juz niezly klin. Zaczelo sie od inaczej brzmiacego wydechu i nierownych obrotow na rozgrzanym silniku wiec pierwsze co podpialem belle pod kompa ktory jakze z duma wyswietlil blad sondy lambda 1 przed katalizatorem oraz blad sondy 2 przed katalizatorem. Nie zastanawiajac sie dlugo kupilem oraz wymienilem obie sondy po czym pozostalo juz tylko podpiac auto znowu pod kompa...Efekt niestety byl calkiem odwrotny od zamierzonego bo nowe sondy jak i stare wywalaja takie same bledy (sonda nr1 pokazuje wartosc -1.0 V a druga skacze od 0,3 do 0,5 na plusie) FiatEcuScan przedstawia blad pierwszej sondy jako krytyczny natomiast drugiej jako "srednio wazny" a kasowanie nie pomaga. A teraz rzeczy ktore zauwazylem: jak wczesniej wspomialem wydech zaczal inaczej spiewac (mam podwojnego ragazzona) z jednej rury leca spaliny z powiedzmy normalnym cisnieniem i sa cieple a z drugiej ledwo dmucha i spaliny sa zimne (nawet po dlugiej jezdzie). Jak motor osiagnie temp 90 stopni obroty zaczynaja falowac ale tylko na biegu jalowym. Spalanie wzroslo a moc troche spadla. Zwracam sie do szanownego grona o pomoc w rozwiazaniu w/w problemu (tak wiem nikt nie bedzie tutaj wrozyl z fusow) ale jestem otwarty na sugestie zanim zaczne rozkrecac auto. Serducho to oczywiscie 3.0 v6 24V '98