dzis zauwazylem wyciek plynu od wspomagania kapalo z wezyka idacego od chlodnicy do zbiorniczka wspomagania gdzies na kolanku, wykapalo wszystko i wracajac z pracy zajechalem do " przydroznego majstra" ocenil ze mozna nowy zakupic i wymienic albo oddac do zakucia koszt 50-100 zl i pewnie jeszcze cos dla goscia, to jakas pewna metoda? czy lepiej zainwestowac w nowy wezyk , skad taki wezyk i jaka cena ?
pzdr