Jedna zajawka to nie wszystko. Głownym problemem jest kasa. Ale naszczęście odbieram w przyszłym tygodniu auto od lakiernika i składam. Jestem już chyba dożywotnio wyleczony z własnoręcznych robót blacharskich :wink: . Jeszcze wymiana skrzyni i na trasę :mrgreen: . Niestety na zlot nie pojadę :cry: :cry: :cry: . No ale cóż chęci to jedno a możliwości to drugie. Ale za to niedługo podrzucę na forum fotki Giulietty w nowych barwach . Pozdrawiam!