Witam,
chciałem się z Wami przywitać.
Swoją przygodę z Alfą 147 rozpocząłem dość smutnym wydarzeniem a mianowicie po śmierci mojego taty otrzymałem ją z automatu w spadku po nim, autko stało kilka miesięcy bezczynnie kiedy dopadła go choroba i ku mojemu zdziwieniu bez problemu zapaliła w środku zimy. W pierwszym momencie chciałem ją zezłomować ale po przejechaniu pierwszych kilometrów stwierdziłem że to auteczko jest inne od tych kilkunastu samochodów które wcześniej posiadałem (nie jest nudne) więc zostaje w rodzinie.
Mam bardzo dużo pracy przy aucie i na pewno będę często zaglądał na forum i korzystał z Waszych mądrych głów więc proszę o cierpliwość i pomoc.
Do zobaczenia na forum i drodze.