Witam bardzo serdecznie kolegów i koleżanki . Krótka historia o moich początkach z Alfami . Pierwszą Alfę 156 z 2003 roku 1.9 jtd zakupiłem w 2016 roku w lipcu była bardzo zaniedbana serca i kasy trochę w nią włożyłem i to mnie przeraziło i skłoniło do konkretnych ruchów . Wiele rzeczy i podzespołów wymieniłem bo wcześniejszy właściciel pomimo młodego wieku tylko jeździł tym autem a nic o Niego nie dbał , gdzie myślałem że młodzi to dbają o swoje maszyny. Rozwiązał się worek z kasą i przy wyłożeniu już prawie 3 tysięcy w Nią gdzie efektu nie było widać bo wszystko w serducho i wnętrzności było zmieniane .
Podjąłem decyzję o sprzedaży 156 wiele za Nią nie wziąłem , ale szczęśliwy że chodź w 50% dałem Alfie nowe życie oraz zapewnienia następcy o zmianie wizerunku Alfy i pod względem wizualnym doprowadzeniem ją do stanu piękności mogłem poczuć że wykonałem dobrą robotę
Gdy już wypatrzyłem i zarezerwowałem sobie 159 oczywiście 2,4 w wersji Ti pojechałem na jazdę próbną zakochałem się od razu ja wiedziałem że jadę ją już kupić a nie tylko na oględziny . Los chciał że kupiłem Belle od księdza , od razu padło stwierdzenie iż można pytać o wszystko bo kłamać nie będzie

Od zawsze zakochany byłem w Bellach ale młody wiek szkoła nie pozwalały mi na kupno dopiero w późniejszym czasie. Dlatego w sumie od roku śmigam Alfami i po mimo przygód z Nimi jestem bardzo zadowolony i zakochany w tej marce Pozdrawiam tak w skrócie o moich początkach Poźniej poszły modyfikację , naprawy doprowadzenie Ti do nie nagannego stanu pod względem wyglądu stanu technicznego .....proces nadal trwa . Pozdrawiam serdecznie