Cześć,
Moja historia z alfą . Podjąłem się bardzo ciekawej misji jaką jest zakup samochodu dla żony. Dałem sobie budżet do 8-10 k i jeden wymóg instalacja lpg.
Jeździłem przez trzy tygodnie po całym województwie lubelskim i czasem tymi obok , ogladałem Peugeoty , Ople , Renówki , Citroeny praktycznie wszystko , codziennie po pracy i weekend szukałem auta, gdzie nie pojechałem to spotykałem zajeżdżone szroty gdzie wogle bym musiał włożyć dwie wypłaty żeby moja żona wsiadła do tego auta . Po dwóch tygodniach znając całego OLX-a , Allegro, Sprzedajemy , Market - FB nagle pojawiła się ona Alfa 147 1.6 105 bardzo ładne zdjęcia ładnie utrzymana w środku , odłożyłem do obserwowanych myśląc "Kurde wiem że niema samochodów nieśmiertalnych tylko takie o które trzeba mocniej i mniej kochać , ale łatka która ma przyklejona Alfa cały czas za mną kroczyła ". Zadzwoniłem do kumpla który trochę pojeździł sobie w życiu taka alfą i w sumie sobie chwalił , zgodził się zemną pojechać obejrzeć auto. Pojechałem zobaczyłem właściciele wzbudzili moje zaufanie oraz ich pojazd Kupiłem i nie żałuje Żona tez ją pokochała.