Witam!
Przygodę z Włoską motoryzacją rozpocząłem w maju 2010 roku
Fiat Coupe 18
potem
Fiat Coupe 2.0 16v
potem Alfa Romeo 166 2.4 JTD
potem
Alfa Romeo 166 2.0 TS
niedawno sprzedałem
Fiat Barchetta 1.8

Wracając do Alfy 166 2.4 JTD płakałem po sprzedaży tego auta jak dziecko.. Wymieniałem ją na wstyd się przyznać Renault Espace 2.2 DT i po 2 miesiącach wróciłem do Alfy 166 2.0
Poprzednia Alfa (2.4) wykonczyła mnie finansowo wymieniałem wtryski pompe paliwa filtr akumulator włozyłem skórę a potem okazało się, że do wymiany praktycznie całe zawieszenie.. Działałem pod wpływem impulsu i wymieniłem ją na Espace jednak nie mogłem znieść tego okropnego samochodu i w lutym tego roku udało mi się kupić 166 ts.
Co prawda Auto było w opłakanym stanie wydech wisiał na włosku, zawieszenie pukało, w środku wiesjki tunning mieszek skrzyni, ręcznego nakładka na podłokietnik oraz inne detale oklejone pomarańczową skórą na grilu odchodzącym od lamp wkręcone jakieś okropne ledy.. Wstyd o tym pisać
Na dzień dzisiejszy mam nowy gril wymieniony kompletny wydech, nowa skóra na lewarku i ręcznym oraz detalach, zregenerowany ABS wymieniony alternator, akumulator, nowy ICS, naprawiona klima, wymieniony zbiornik od chłodnicy z ktorego momentalnie uciekał płyn, nowe łączniki stabilizatorów i wiele wiele innych.
Powiem krótko pomimo pół rocznej walki z niektórym sprzetem takim jak ICS, falujące obroty powiem krótko Kocham to Auto!!!
Pozdrawiam Wszystkich!