Obecnie prawie 150tyś na szafie, auto jeździ fajnie i dalej mnie potrafi zaskoczyć dynamiką. Ale miałem problem ze sprzęgłem, auto podczas przyśpieszania na 4,5,6 biegu nie rozpędzało się płynnie. Wrażenie było jakby szarpało. Po rozebraniu okazało się że wszystko jest niby okay w dolnych granicach zużycia. Kupiłem dwumas, sprzęgło i wysprzęglnik z rozbitka za 1000zł. Niestety po 20tyś znów to samo. Obecnie sprzęgło pokryte kevlarem i na razie jest okay. Mam nadzieję że temat ogarnięty i nie powróci.