Witam.
Wiem, że tematy odnoszące się do sprzęgła w jtd i problemów z jego ruszaniem były wałkowane setki razy, ale niestety szukając na całym forum nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.
Mianowicie, sprzęgło bierze mi gdzieś w połowie no może kawałek wyżej i pracuje raczej z lekkim oporem na całej długości skoku. Gdy próbuje ruszyć płynnie z miejsca mam wrażenie jak bym ciągle przetrzymywał sprzęgło... Czuję się tak jak bym nie mógł wyczuć dobrze sprzęgła jadąc pierwszy raz w życiu samochodem o oznaczeniu L.. Dodatkowo jadąc na 3 redukuje na 2 i też mam wrażenie przetrzymywania sprzęgła, ale nic nie lata i nie telepie jak w tematach, które już czytałem. Jest to mój już 10 samochód drugi diesel i poprzednia Alfa ruszała bez problemów zresztą jak każde auto. Nie ma znaczenia czy zimny czy ciepły. Drgania wibracje stuki puki itp. nie występują. Przy gaszeniu auta także. Alfa po ruszeniu znakomicie przyśpiesza biegi wchodzą płynnie i cała moc jest przekazywana na koła więc o ślizganiu sprzęgła nie ma mowy. Zauważyłem, że do tyłu auto płynnie rusza. Alfa ma realny przebieg 141tyś więc sprzęgło raczej nie miało prawa się skończyć ? Chyba, że się mylę. Ogólnie po zakupie zauważyłem wyciek z odpowietrznika sprzęgła przy skrzyni. Zdiagnozowałem luźne zabezpieczenie po czym sprzęgło wpadło w podłogę Zabezpieczenie wymieniłem i sprzęgło wróciło do normy, ale przyznam się bez bicia nie odpowietrzyłem go I teraz moje pytanie czy zapowietrzony układ sprzęgła może powodować problemy z ruszaniem ? Pytam bo nie dość, że to zabezpieczenie jest cholernie delikatne to jeszcze nie mogłem go nigdzie dostać, a nie chciałbym go niepotrzebnie ruszać i uszkodzić.. Alfa 147 1.9 jtd 115km 2001r
Dziękuję i pozdrawiam