max moment i to od samego dołu do końca - to da ci tylko silnik elektryczny
max moment i to od samego dołu do końca - to da ci tylko silnik elektryczny
Swap silnika i osprzętu wykona Ci dowolny, w miarę sprawny warsztat, o ile dostarczysz kompletnego dawcę - a widzę, że tutaj taki dawca jest. Powinieneś się z tym zmieścić w 2000 PLN (przekładka silnika ze skrzynią plus część elektroniki).
WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów
Rybak, chcesz miec nietuzinkowe auto, rob swapa 2.0 T R5 z fiata coupe do crosswagona 156. Masz wtedy i ladny dzwiek, i mocne auto, ktore jest to w stanie przeniesc na droge. O takich mocach, jak z 2.0T FC w 2.4 jtd mozesz tylko pomarzyc.
Krajcok
GT JTD Q2 Rosso Scuderia 205 PS (historia)
XKR 4.0 V8 kompressor
Panowie dziekuje za propozycje przekładek oraz innych kombinacji,ale zamysł pozostaje taki jak na początku: moja buda + 2,4 175km.Po pierwsze auto jest lekkie, po zabiegu masa nie przekroczy 1400kg,po drugie żadnych kombiaków,crosswagon odpada odrazu.Q4 to pewnie dobry pomysł,ale pozostane przy tym co mam.Są auta wielokroć mocniejsze,ciezsze i też FWD.przy masie 1400kg,dobrej oponie,zawiasie nie będzie tragedii.Start nigdy w dieslu nie będzie dobry ze względu na krótkie biegi,ale za to rolka czy jazda w trasie to juz inna bajka.Q4 mocno spowolonie mnie w predkosciach + 180km/h no i masa napędów też nie pomoże.
Myslałem o 159 2,4, ale nawet przy 250km osiągi będą porównywalne z tym co teraz mam,jak nie gorsze,no i nie będzie tego prowadzenia/lekkości.
Co do mocy: jesli będzie 280km i płaskie 550Nm to będe bardzo zadowolony.Siedziałem na prawym w 335d 272km.Wgniatało to konkretnie przy masie około 1.8t.
Plan zostaje taki jaki byl.Licze na sugestie i powoli do roboty.
Po co ci power przy prędkościach 180+, gdzie będziesz tyle jeździł??
chyba tylko na prostej bo sama opona mocy raczej nie przeniesie. Jestem ciekaw jak to bedzie jezdziło po kretych, czasami sliskich drogach.
będzie ogracał kołami przy każdej możliwej okazji, 190konny 2.4 obracał mi kołami przy 50-60 na mokrej drodze więc nie jest za ciekawie. ( zimowa opona 205 )
Kocham alfy ale jesli chodzi o konkretne moce to tak jak pisalem chyba kupil bym benzyne. Np Subaretke sti lub ktores evo... To juz jezdzi konkretnie. Mam znajomego co ma evo 6 makkinena i powiem krotko, to jest masakra juz w serii
Gdybym mógł pozwolić sobie na szybką zabawkę, to też jak poprzednio kolega zauważył wybrałbym benzynowy silnik. Osiągi osiągami, ale do tego piękne brzmienie silnika, to jest mieszanka, której żadnym dieslem się nie pokona. Kupiłbym pewnie 156 GTA, albo 147 w tej samej specyfikacji i delikatnie modził, przez co bez żadnego turbo moc mogłaby oscylować w granicach 280 - 290KM. Customowo odetkany wydech i dobry dolot zdecydowanie poprawiłyby i tak już dla przeciętnego zjadacza chleba fenomenalne osiągi, a przy tym nadal pozostaje się przy ulubionej marce, a pod maską ma się prawdziwy cud techniki - V6 Busso.
Czegóż chcieć więcej?
Pozdrawiam.
- Rafał
Pomimo swapu,alfa będzie nadal autem codziennym.Żadnego wypruwania,280-300 dieslowkich koni do codziennego użytku.To nie będzie auto-zabawka tylko bardzo szybkie wozidło.Teoretycznie w silniku ,poza turbo i kolektorem + rozrząd,nie potrzeba innnych zmian mechanicznych by osiągnąć powyzsze moce,co raczej daje auto bezawaryjne.Jest patent na sprzęgło do +600Nm i to bez przeróbek,problem z dwumasem,ale to w trakcie będzie rozkminiane.
Dziekuję za propozycje,ale plan juz został nakreślony.Jeśli benzyna to tylko 2,0 TFSI z dsg i wtedy mody,ale to nie dla mnie.
Z tym obracaniem kołami to może nie będzie tak źle .