No auto wygląda jak z salonu, cena jak za takiego ze szrotu, więc tylko brać. I jeszcze ten lakier nietypowy, choć bardzo atrakcyjny i wymagający dopłaty.
To musi być ciekawe. Ktoś buli ponad 100000 za to auto w 2016 i sprzedaje do Polski poniżej 70000 i na tym jeszcze obecny sprzedający coś zarabia. To jest mechanizm ekonomiczny mi nieznany. Kupić nowe auto drogo i sprzedać je tanio w stanie salonowym. Ktoś z was tak kiedyś zrobił?