Ad.2 Alfa nie opłaca się na tle innych samochodów. To auto dla ludzi którzy chcą Alfę i nie analizują przed zakupem czy kupić Alfę czy Opla. Twoje pytanie pokazuje, że być może jeszcze nie jesteś gotów na zakup AR.Napisał alfaziomek
Ad.1 W tej cenie masz bardzo wysokie ryzyko zakupu auta, które będzie wymagało dużego nakładu finansowego na starcie, co jednak nie znaczy, że nie warto w twojej okolicy obserwować rynku i sprawdzić kilku ogłoszeń.
Mógłbyś troszkę rozwinąć Ad2?
Alfy bardzo mi się podobają i pisząc ten temat miałem nadzieje na poparcie
Ludzie często przed zakupem auta porównują sobie ceny różnych marek aut i kupują Alfy bo można kupić tanio (ze względu na panujące stereotypy dotyczące włoskiej motoryzacji). Kupują tanio, modele zaniedbane, gdzie poprzedni właściciel często montował tanie zamienniki które w Alfach się nie sprawdzają a potem nowy właściciel narzeka, że mu się np. zawieszenie sypie itp. Nowy właściciel kupuje znów np. tanie wahacze, które wytrzymują trzy miesiące i zaczynają stukać i skrzypieć, zaczyna narzekać, że Alfa to padło, potem tanio sprzedaje auto i opinia się powiela. Opisałem tu autentyczny przypadek, który dotyczy mojego znajomego. Chodzi mi o to, że zastanawiając się jakiej marki kupić auto szukasz pewnie narzędzia - do jeżdżenia - przedmiotu, który ma pracować tanio na tanich częściach i długo. Alfa może jeździć bezawaryjnie i długo pod warunkiem, że potraktujesz ją trochę jak członka rodziny, odrobina troski (np. rozrząd na czas, dobry olej, oryginalny przepływomierz, zawieszenie TRW) a Alfa odwdzięczy ci się miłością :-)
Najlepiej więc jak Alfy szuka ktoś kto po prostu chce mieć Alfę, kto ją pokocha już na starcie - ten kto kupi nie tą najtańszą ale taką, która kosztuje porównywalną ilość kasy do auta innej marki z danego roku prod. i potem o nią się zatroszczy i uwierz mi, że wtedy Alfa wcale nie będzie od takiego innego auta gorsza - będzie nawet lepsza.
Jeżdżę włoskimi autami ponad 10lat i nigdy mnie żadne nie zawiodło i nigdy nie korzystałem z lewety...
Jeśli dziś porównujesz rożne marki aut i zastanawiasz się czy kupić Alfę jako samochód to nie jesteś gotowy - Jeśli natomiast chcesz wejść do świata pięknego stylu, świata miłości do motoryzacji z tradycjami, chcesz czegoś więcej niż pojazd do przemieszczania - to Alfa jest na pewno tym czymś.
Oczywiście moja opinia w sprawie zakupu AR jest jak najbardziej subiektywna bo jestem w tej kwestii trochę zboczny :-) i mam trochę dość czasem pytań: "Ty jeździsz Alfą? Nie psuje ci się?"
Życzę Ci byś znalazł fajną Alfę, która da Ci dużo radości.
Espressivo święte słowa , sam na początku po zakupie AR zakładałem zawieszenie FAST 1,5 roku i zmiana na TRW i mam spokój
Wysłane z mojego HTC One M8s przy użyciu Tapatalka
człowiek uczy się na błędach, ja zakładałem przez lata Vemę...
Jak chcesz to może moją mógłbym Ci ożenić, tak za 5-6k. Mechanicznie jest cacy. Przejechałem nią 70kkm w 3 lata i naprawdę włożyłem w nią już sporo pieniędzy (dawno przekroczyłem wartość samochodu).
Minus - rdza
Musisz zrozumieć co koledzy próbują Tobie wytłumaczyć:albo potrzebujesz samochód do jazdy "na codzień od razu"(dostaniesz takie w swoim budżecie)-albo przygotowujesz się na poprawianie druciarstwa po poprzednim właścicielu "bo alfy ci się podobają" i koniec na tym.Sam wiem po sobie-irracjonalna miłość do marki wygrała.Pisali tu też ludzie,którzy też porzucili włoską motoryzację na dobre.I mają prawo.Ale posłuchaj tych opinii bo ci ludzie często grube godziny spędzili przy Alfach.Alfa to inne doświadczenie chociaż jest w dużym procencie taka jak inne samochody-jednak ten pozostały ułamek czyni ją wyjątkową.Dla jednych ta wyjątkowość jest nie do zaakceptowania dla drugich jest powodem zachwytu.Są takie markibejżyj choćby hołd Top Gear dla Lancii mimo że nie zostawiają suchej nitki na awaryjności to uważają Lancie za najlepszaą markę na świecie.Lecz jeśli na teraz od razu ma jeździć i służyć bez problemu(słysze o lpg czyli ma być tanio)-to odpuść.
Widzę moja Alfa
Tak można kupić AR 156 do 5tyś, tylko nie znajdziesz jej w miesiąc. Ja szukałem ładnych kilka miesięcy, doszedłem do takiego stanu że znałem ogłoszenia na pamieć z OLX, Allegro, Sprzedajemy i Gumtree.Nie liczę aut które oglądałem, bo tak jak wspomniał ktoś wcześniej połowa rynku to trupy które ktoś chce sprzedać by uniknąć remontu. Ja miałem trochę ograniczone pole manewru bo nie lubię Diesla a na Benzynę mogłem sobie pozwolić tylko z LPG ponieważ trochę sporo jeżdżę.
Cena wyjściowa jaką udało się wynegocjować to 4.250zł a miałem 7tyś budżetu. Ale wiadomo trzeba zostawić sobie trochę na pakiet startowy który też swoje kosztuje, olej, filtry, dobicie klimy, podwozie, lakier i kilka innych nieznacznych usterek. Zostaje też kwestia czy dasz radę naprawiać ją samemu, bo oddając do mechanika zbankrutujesz i za kilka miesięcy wyląduje na OLX w stanie jak inne pozostałe. Jak na razie od zakupu zrobiłem TS'em 5000km i stan oleju jaki został zalany taki się utrzymuje. Ale to i tak nie koniec wydatków, zbliża sie rozrząd i wariator także zaczynają się grubsze wydatki.
Grunt to samozaparcie w poszukiwaniu i auto do podróżowania by sprawdzać oferty.
No nie bardzo samemu, dopiero raczkuje w motoryzacji i po trochu uczę się podstaw podstawWidzę moja Alfa
Tak można kupić AR 156 do 5tyś, tylko nie znajdziesz jej w miesiąc. Ja szukałem ładnych kilka miesięcy, doszedłem do takiego stanu że znałem ogłoszenia na pamieć z OLX, Allegro, Sprzedajemy i Gumtree.
Cena wyjściowa jaką udało się wynegocjować to 4.250zł a miałem 7tyś budżetu. Ale wiadomo trzeba zostawić sobie trochę na pakiet startowy który też swoje kosztuje, olej, filtry, dobicie klimy, podwozie, lakier i kilka innych nieznacznych usterek. Zostaje też kwestia czy dasz radę naprawiać ją samemu, bo oddając do mechanika zbankrutujesz i za kilka miesięcy wyląduje na OLX w stanie jak inne pozostałe. Jak na razie od zakupu zrobiłem TS'em 5000km i stan oleju jaki został zalany taki się utrzymuje. Ale to i tak nie koniec wydatków, zbliża sie rozrząd i wariator także zaczynają się grubsze wydatki.
Grunt to samozaparcie w poszukiwaniu i auto do podróżowania by sprawdzać oferty.Czyli sugerujesz, że jeżeli znajdę już tą jedyną, to i tak się wykosztuje?
To już Twoja decyzja, czy chcesz jeździć bezawaryjnie długo, czy bezawaryjnie krótko. Przykład, wariator sobie odpuść w kosztach, możesz wysłać go do Będzina, do naszego forumowego speca, sam nie korzystałem (choć miałem zamiar), ale czytając opinie + kolega z Sosnowca korzystał z jego usług i jest zadowolony. Nowy wariator ok. 1000zł, regeneracja 1/3 z tego.No nie bardzo samemu, dopiero raczkuje w motoryzacji i po trochu uczę się podstaw podstaw
Ja np. teraz kupiłem kolejne auto, pomimo, że zapewniali mnie, że rozrząd w porządku itd. To auto właśnie stoi w ASO i motują tam oryginalny rozrząd, pompe wody, świece itd. Wole z początku zainwestować 3000zł w wszystko co eksploatacyjne, wiem co mam i mogę jeździć.
A jak chcesz byc Januszem, możesz iść do pierwsze lepszego Mietka, kup zamiennik rozrządu, niech Mietek to założy na kreskach bez blokad, zaoszczędzisz 40-50%, a za 10 000km będziemy tu czytać Twoje żale, co za złom, rozrząd się urwał.
Do TS'a (mam starą fakturę) za kompletny rozrząd z pompą 545zł + robocizna 334zł, więc kompletna wymiana rozrządu w ASO w TS to 889zł... Więc a czym tu oszczędzać
Ostatnio edytowane przez Mongoose ; 07-09-2016 o 11:06
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
