Byłem dopiero na 1 zlocie ogólnopolskim, więc nie mam za dużego doświadczenia, ale jak dla mnie tor jest najfajniejszą i najbardziej kuszącą częścią zlotu.
Rajd turystyczny też świetna sprawa, ale to jednak inne emocje. Zresztą też będzie.
Nie wiem czemu wśród wielu ludzi panuje jakiś strach przed wjazdem swoim cywilnym samochodem na tor. Z reguły wszystkie te obawy znikają po pierwszej takiej wizycie. Tam samochodom naprawdę nic złego się nie dzieje jeśli sami tego nie sprowokujemy. A jak ma się choć trochę oleju w głowie, to naprawdę jest bezpiecznie. O wiele bezpieczniej niż wygłupiając się na parkingu. Dodatkowo ITD będzie organizowany przez SJS, więc pewnie przed jazdą na czas będzie jakieś szkolenie. Osobiście byłem u nich na 2 i goście naprawdę potrafią łopatologicznie tłumaczyć i nie trzeba być Kubicą, ani jechać Lancerem Evo. Nie ma się co oszukiwać, że przez parę godzin staniemy się zaawansowanymi kierowcami sportowymi, ale przynajmniej będziemy wiedzieli jakich błędów w swojej jeździe unikać.
Czy więcej jest rywalizacji, czy zabawy... Zawsze jak jest pomiar czasu, to jest rywalizacja i tu nie ma znaczenia, czy jesteśmy na zlocie, czy typowym TrackDay'u. Ale przecież z tej rywalizacji można czerpać od groma zabawy.