http://www.facebook.com/75modificata/ <- opowieść o trudnej i burzliwej miłości ;-)
Zdaje się że słownik zrobił Ci psikusa
Chciałeś napisać "Nawet gdybym poskładał Alfę po Kielcach to bym tam nie dojechał"
Może bimsky widział coś takiego jak ja :
edit, coś innego wkleiłem
https://www.youtube.com/watch?v=vZSCohDVNnk
No, cóż można powiedzieć, wygląda to już niemal jak tor do Wrakrace, jeszcze trochę i będą wyścigi wraków-klasyków W sumie, po udziale w imprezie na tym "torze" to wraków-kasyków może szybko przybyć
Odważnyś że tam z Alfą uderzasz! (albo przestajesz ją lubić ;-) )
Ostatnio edytowane przez Andrzejsr ; 24-08-2018 o 09:45
http://www.facebook.com/75modificata/ <- opowieść o trudnej i burzliwej miłości ;-)
No i poszło
Stanowczo przesadzacie co do stanu toru. Fakt, nawierzchnia jest nierówna ale dziur jakichś strasznych nie ma.
Bardziej mnie wytłukło w drodze na i z imprezy
Niestety dwa błędy i przede wszystkim głupia awaria a właściwie psikus... w kluczowej fazie przejazdów pozbawiły mnie szans na lepszy wynik czasowy i punktowy. Mianowicie przy starcie do przedostatniej próby strzał w kolektor dolotowy pozbawił mnie mocy. Mimo to wystartowałem... Na dwóch cylindrach i bez wspomagania hamulców, gdzie w moim aucie bez serwa hamulce w zasadzie nie istnieją. Mimo czasu gorszego o pół minuty od planowanego i tak objechałem przy tej próbie passerati B3 2000cc.
Ogólnie udało się zajechać, przejechać całe zawody i wrócić na kołach do domu. To jakieś 450 km w jedną stronę.
Nie chodzi o wytuczenie kierowcy ale wozu Plus brak stref na wypad z trasy obok niej (drzewa, rowy itd. ) .
A hopka była na trasie ?
Ilość uczestników (chyba niecałe 60 zapisanych , a przy innych torach około 100 ?) świadczy raczej o podobnej ocenie tego "toru".
Ale ładnie ze strony Alfy że przejechała, w zasadzie to już prawie cały cykl bez DNF'a , z dojazdami na kołach ! nono !
(o co chodzi z tym strzałem w kolektor ? to nie tylko zagazowanych aut dotyczy ? i przeszło później/naprawiło się samo na ostatnią próbę?)
W sumie to pod 70 numery startowe dochodziły. Więc nie było tragedii z frekwencją. Sporo Ciekawych aut się pokazało.
No niestety oprócz mojej chabety z Alf Romeo było tylko pokazowe stelvio
Fakt, po deszczu w sekcji leśnej za hopką był mały chlewik wypełniony błotem ale jakoś nikt tam sobie krzywdy nie zrobił.
Ilość awarii też jak na tego typu imprezę nie była większa. Nikt się nie wyrypał w plener ani w bariery. No może poza ładą która przestrzeliła dohamowanie ale pojechał w pokrzywy bez strat w sprzęcie.
Hopka oczywiście była. Niektórzy (np audi quattro) brali hopę pełną bombą.
Ja niestety ze względu na zaawansowany system RSRM delikatnie odpuszczałem gaz przed szczytem
Co do mojej usterki... No nie było to coś co by mnie uziemiło. Wystarczyło wyjąć wkrętak płaski poluzować cztery opaski zaciskowe, naciągnąć dwa gumowe łączniki i skręcić wszystko. W sumie max 5 minut mi to zajęło
Wiem że to zlepek "sytuacji" , ale trochę można o tym torze jednak sobie zdanie wyrobić
https://www.youtube.com/watch?v=knkO_iwNCYA
(hopkę nie tylko rajdowe Audi brało w powietrzu, no no ! )