AR 145 1,6TS immobilizer??

[iNTELL]

Tak, może inaczej. W ASO mają dostęp do bazy kodów, po numerze vin są w stanie sprawdzić kod, który jest ukryty w sterowniku w aucie. Kod w sterowniku jest zapisany w pamięci EEPROM jawnie bądź zaszyfrowany. Po jego odczycie i w razie potrzeby odszyfrowaniu mamy ten sam kod, który ASO ma zapisany w bazie.
Kolega pewnie pojęcie i ma, ale są to sztuczki o których niewiele osób ma pojęcie. Mnie tylko chodziło o to, żeby sprostować Twoją wypowiedź o konieczności udania się do ASO.

[aquarius01]

roszę o jekieś wskazówki albo namiary na kogoś kto pomógłby mi z koszalina bądź okolic.

Po pierwsze napisz jaki to rocznik bo od tego zależy czy mamy do czynienia z CODE I czy CODE II - po drugie kolejność podpinania klem powinna być odwrotna aby klucz, który może Ci się z ręki wyślizgnąć nie zrobił zwarcia, czyli podłączasz najpierw "+" a potem "-". W sprawie naprawy immo już wielokrotnie podawałem namiary na firmę KO-CAR - naprawiają zdalnie, za rozsądne pieniądze i w ciągu dwóch, trzech dni. Jesteś najprawdopodobniej ofiarą rozkodowania się immo lub uszkodzenia antenki, czego skutkiem jest nierozpoznawanie klucza lub brak możliwości sczytania tego kodu z transpondera w kluczu. Tak czy siak czeka Cię procedura awaryjna jeżeli masz kartę kodową - wtedy będziesz wiedział, że ECU jest sprawne i wczytywanie kluczyków do ECU oraz czyszczenie antenki i od tego bym zaczął

[Roboo8887]

AR jest z rocznika 97r 165tys przebiegu.
aquarius01 miał racje najpierw trzeba było podłączyć ''+'' potem ''-''
za daleko szukałem myśląc że to coś poważniejszego z immobilajzerem,
ale na szczęście kryzys zażegnany, dziękuję za pomoc pozdrawiam

[aquarius01]

AR jest z rocznika 97r 165tys przebiegu.
aquarius01 miał racje najpierw trzeba było podłączyć ''+'' potem ''-''
za daleko szukałem myśląc że to coś poważniejszego z immobilajzerem,
ale na szczęście kryzys zażegnany, dziękuję za pomoc pozdrawiam

Na przyszłość zapisz sobie gdzieś - masz system ALFA/FIAT/LANCIA CODE I i w dzisiejszych czasach nie jest on już żadną tajemnicą i jego ewentualna naprawa nie jest droga

Trick z kolejnością podpinania aku to jak widać nie czary mary a święta prawda, choć brzmi niedorzecznie - nie Ty pierwszy się na to złapałeś. Gratuluję powrotu do żywych