Witam,
W zasadzie to mam dwa problemy mojej 146 TI z 97r.:
1) Kontrolka oleju gaśnie w zasadzie po odpaleniu silnika jakąś 1-2s. później. Jak zazwyczaj pamiętam to gasła momentalnie. Czy to normalne czy tylko mam niepotrzebne obawy? Może to być spowodowane tym, że troszeczkę mi się za dużo oleju włało (troszkę powyżej max)?
2) Zazwyczaj to się dzieje po dłuższym postoju. Jadę sobie i jak chcę dodać gazu to poprostu spada moc. Ja jej więcej gazu a ona nic (a nawet bardziej się muli). No ale jak jej depnę pożądnie to za chwilkę jej przechodzi i już jest wszystko ok. Jakieś 2 tyg. temu kupiłem przepływkę (sprawna) a to stało mi się jakiś 1 tydz. temu jak na postoju trochę ją przegazowałem. Czy może to być zasyfiony krokowy lub przepustnica? Czy może wina tego, że teraz na nowo dopasowywuje sobie sama parametry bo przez dłuższy czas jeździłem z wypiętą przepływką? Dodam, że po podłączeniu przepływki nie jechałem na kompa bo marchewa zgasła.