przez ostatnie 1.5 miesiacu ubylo mi ok 2 litrow plynu chlodzacego... Patrzylem pod silnikiem zadnych wyciekow, jestem tego powien bo dokladie go ogladalem, patrzylem do oleju czysciutki zadnych oznak plynu, macie moze omysl co mi zjadlo te 2 litry?
przez ostatnie 1.5 miesiacu ubylo mi ok 2 litrow plynu chlodzacego... Patrzylem pod silnikiem zadnych wyciekow, jestem tego powien bo dokladie go ogladalem, patrzylem do oleju czysciutki zadnych oznak plynu, macie moze omysl co mi zjadlo te 2 litry?
A sprawdzałeś wnętrze samochodu? - może puszcza nagrzewnica i masz mokro pod dywanikami
Skoro nie masz wycieków na zewnątrz ani do oleju najprawdopodobniej poprzez uszkodzoną uszczelkę na głowicy płyn chłodzący przedostaje się do komory spalania gdzie w wyniku wysokiej temperatury odparowywuje. Nie zauważyłeś dymienia "na biało"?Napisał dareme89
Errare humanum est - Mylić się jest rzeczą ludzką.
Dymu nie zauwazylem, a jak przez uszczelke to nie powinien byc tez w oleju? bo na olej jak patryzlem to czysciutki jest, tzn nie widac zadnych babelkow ani ze ma inny sklad.
Sprawdż dokładnie chłodnicę.Ja mam podobnie co tydzien 100 ml i brak wycieków.Okazało sie iż chłodnica od strony silnika podcieka ale w taki sposób że nie widać .Płyn na chłodnicy odparowuje i zostawia białe ślady.Przynajmnie u mnie tak jest.Chłodnica zakupiona czeka na wymianę.Pozdr.Piotrek