Witam,
Ja z kolejnym problemem. Mianowicie zauważyłem, że rano na zimnym sliniku przy ruszaniu świeci mi się lampka hamulca ręcznego. Wygląda to mniej więcej tak:
Ruszam 1 bieg świeci się, 2 bieg mniej więcej od 1600 obrotów zapala się, 3 bieg zapala się od 1900 obrotów, 4 bieg podobnie, 5 bieg powyżej 2 tyś obrotów. Auto powoli się rozgrzewa i lampka zapala się coraz mniej ale np dzisiaj po przejchaniu około 15 km zapaliła mi się na 5 biegu przy 2 tyś obrotów. Gdy się zaświeci obojętnie na jakim biegu to zraz po wciśnięciu sprzęgła gaśnie. Czasem nie świeci tylko mryga/przerywa. Podjazd do domu mam pod dość sporą górkę i tam jadąc na 3 biegu około 3 tyś obrotów też bardzo często mi świeci.
Czytałem już kilka tematów na forum ale powoli głupieje, jeżeli chodzi o Alfę to ja już nic nie wiem i wolę spytać nawet jak rozwiązanie jest banalne.
Kolejna srawa to lekkie falowanie obrotów mniej więcej w przedziale 900 - 1200. Brać się za silnizej krokowy czy raczej nie ruszać tego ?
Ah i ostatnie pytanie wydaje mi się, że auto ma mało mocy na 1 biegu. Stąd moje pytanie jako laika czy kończące się sprzęgło może spowodować, że nie ruszy się pod dużą górkę ? Biegi wchodzą dobrze ale mechanik powiedział mi, że w najbliższym czasie będę miał do wymiany sprzęgło bo bierze strasznie nisko i szarpie.
- - - Updated - - -
Odpowiem sam sobie bo pierwszy problem chyba zażegnany, dolałem płynu DOT4 i teraz nic się nie zapala, chyba winny był zbyt niski poziom płynu i przy ruszaniu i zmianie biegów lub jadąc pod górkę mrygała lampka hamulca. Oby to było to na razie jest OK.