Witam.
Wczoraj po mocniejszym hamowaniu pod autem została mi kałuża paliwa więc zaraz na kolana i zaglądam. W zbiorniku nie widać żadnej dziury ani paliwo się nie leje na postoju więc zakładam że to nie przewody tylko gdzieś wyżej jakaś dziura. Miał ktoś coś takiego?
Jutro planuje wytargać zbiornik z auta i tu mam pytanie czy się spodziewać trudności czy wystarczy odkręcić te mocowania i zbiornik wyjdzie?
Jeszcze mam pytanie czy taki zbiornik można kleić np żywicą czy czymś takim? A może lepiej kupić używany i wrzucić?