[156] 2.4 JTD pali na popych, na postoju kręci a nie odpala

[piluim]

Witam, Właśnie mi się rozkraczyła fura jak w temacie. Ma 176 tysięcy na zegarze serwisowana do spodu w AS w Deutschland. Zero wskazań na komputerze, kontrolki gasną po przekręceniu kluczyka jak zwykle, po zapłonie rozrusznik kręci ale silnikiem tylko rzuca a nie chce odpalić. Do poniedziałku mam czas aby zaglądnąć do AS na komputer. Czy macie jakiś pomysł co może być nie tak?
Na forum znalazłem kilka propozycji np. :
1. sterownik silnika ale objawy były nieco inne bo jednak po kilku razach odpalał,
2. czujnik wałka - choć nie widziałem nic o objawach.

Ja i moi znajomi stawiamy na pompkę wstępną paliwa?
Jaka jest zamontowana w mojej alfie (listwowa czy elektryczna) i czy ktoś się orientuje czy to dobry traf?

Może znacie też jakieś dobre miejsce do naprawy Alfy w okolicach Rzeszowa nie koniecznie AS Auto-Res bo słyszałem, że to partacze.

Czekam na jakieś sugestie sznownych kolegów.

[Matt21]

Wstępna pompka paliwa jest elektryczna, umieszczona w baku, można łatwo sprawdzić jej działanie bo po przekręceniu kluczyka powinno być ją po prostu słychać, takie lekkie buczenie z bagażnika. Najlepiej sprawdzić to we dwójkę, a tym paleniem na popych to bym uważał... :!: Dostęp do pompki jest prosty jeśli jest podobnie jak w 166 to wystarczy ściągnąć podłogę w bagażniku i obok foteli jest czarna pokrywa na kilku śrubach i pod nią się ona znajduje. Jak odkręcisz to będziesz wiedział co i jak :wink:

[dance1]

Sprawdz aku, czy ma dobre napiecie, to ze kreci nie znaczy ze z taka sila jak trzeba, moze rozrusznik siada. Nie odpalaj na popych bo rozrzad rozpierniczysz i nic z tego nie bedzie

[piluim]

Nie odpalaj na popych bo rozrzad rozpierniczysz i nic z tego nie bedzie

W ramach sprostwania odpaliłem na cholu bo nie miałem wiele do stracenia zamiast jechać w deszczu z parującymi szybami zaryzykowałem i się powiodło.
A akumulator siekiera kręci jak złoto.

[b.pawelek]

Nie odpalaj na popych bo rozrzad rozpierniczysz i nic z tego nie bedzie

W ramach sprostwania odpaliłem na cholu bo nie miałem wiele do stracenia zamiast jechać w deszczu z parującymi szybami zaryzykowałem i się powiodło.
A akumulator siekiera kręci jak złoto.

No to jak na holu to zmienia w ogole postać rzeczy, bo ja już się bałem ze na popych. ufff... :wink:

Pi pierwsze skąd po odpaleniu auta na pych możesz wiedzieć czy akumlator jest dobry? Tzn jak wygląda w ogole odpalanie twojego auta. Kręci się cały czas czy zakreci pare razy i zdycha? Bo jak tak to zdecydowanie nie ma prądu.

[sedici]

podobne objawy generuje uszkodzony czujnik położenia wału korbowego

[piluim]

No to jak na holu to zmienia w ogole postać rzeczy, bo ja już się bałem ze na popych. ufff...

Pi pierwsze skąd po odpaleniu auta na pych możesz wiedzieć czy akumlator jest dobry? Tzn jak wygląda w ogole odpalanie twojego auta. Kręci się cały czas czy zakreci pare razy i zdycha? Bo jak tak to zdecydowanie nie ma prądu.
_________________
Pozdrawiam
Borys

Jak napisałem kręci jak złoto, nic nie zdycha i nie przerywa, oczywiście nie kręcę jak wariat bo nie chcę zajechać rozrusznika.

[matrix156]

piluim, stawiam na czujnik wału 99,9 procent examiner fiata nie pokaże błędu
ale KTS boscha pokarze pozdrawiam

[piluim]

KTS boscha pokarze pozdrawiam

się okaże w poniedziałek, a tak apropos czy ktoś się okaże gdzie znajdę taki KTS bosha w okolicy Rzeszowa?

[piluim]

stawiam na czujnik wału 99,9 procent examiner fiata nie pokaże błędu
ale KTS boscha pokarze pozdrawiam

Czy jeśli poszedł czujnik to samochód odpaliłby na zaciąg? (czyli na popych podczas holowania). Mechanik, z którym rozmawiałem w ASO stwierdził, że nie ma szans , tak samo jak stwierdził że nie ma szans odpalić na zaciąg jeśli padła pompka w zbiorniku. Jakoś mu nie ufam? czy mam rację?