Witam,
Kilka dni temu zakupiłem moją pierwszą Bellę (147 1.9 jtd 8v) i przez pierwsze 2 dni, 200km przejechanych nie robiła żadnych problemów. Wczoraj zaczęła mieć problemy z odpalaniem (odpaliłem ją dopiero za 4 razem) i kontrolka check engine nie gaśnie po uruchomieniu silnika. Jeśli chodzi o jazdę to wszystko ok, nie czuję, żeby coś złego się z nią działo, moc ok, ale check engine świeci się non stop na żółto oczywiście z komunikatem motor engine failure. Świece żarowe wymienione na nowe BOSCHA, temperatura na zewnątrz też nie jest bardzo niska. Zamierzam jechać do serwisu i zapytać co jest, ale jestem pewien, że na tym forum jest więcej fachowców jeśli chodzi o Alfy. Z góry dzięki Panowie!![]()